Kiedyś kochana, dziś bezdomna. Winna alergia pokarmowa

[Aktualizacja 30.09.2018]

Kotka została adoptowana. W nowym domu jest trzecim kotem. Prosimy o pomoc w opłaceniu jej pobytu, wyżywienia, profilaktyki i wszelkich zabiegów wykonanych u Loli. Fundacyjne konto świeci pustkami, a potrzebujących przybywa. Pomóżcie nam pomagać.

Nasza najnowsza podopieczna to śliczna tricolorka o imieniu Lola, ma 1,5 roku.

Kicia trafiła do gabinetu ok. 3 miesiące temu z powodu uporczywego drapania okolicy głowy i uszu. Lekarz podejrzewał już wtedy alergię pokarmową. Właścicielka dostała zalecenie, aby stosować dietę hipoalergiczną, a kicia otrzymała niezbędną pomoc w postaci leków. Niestety, właścicielka kotki to osoba samotnile wychowująca dziecko. Na wieść o kosztownym eczeniu i wyżywieniu kici, załamała się.  Zaproponowaliśmy Pani pomoc w postaci sfinansowania leczenia i wyżywienia kotki, niestety, problemem była też sama opieka nad kicią. Obecność innych kotów w domu utrudniała sprawowanie odpowiedniej opieki nad kotką - Lola ciągle podjadała karmę pozostałym kotom, a upilnowanie jej, by tego nie robiła, było bardzo trudne. W efekcie tego ciągle miała na swoim ciałku rany, które sama sobie wyrządziła..

Takim sposobem kotka trafiła pod naszą opiekę. Właścicielka zrzekła się praw do kotki. Kicia przebywa aktualnie w siedzibie fundacji. Zbieramy na karmę dla kotki na najbliższy miesiąc lub dwa. Wiemy już, że kicia najlepiej czuje się na karmie bez zbóż i bez kurczaka, takich jak Catz Finefood Purrrr lub Animonda Carny. Od czasu, gdy Lola je karmę bez zbóż i kurczaka, nie drapie się i nic ją nie swędzi. Koszt pakietu 6 puszek to ok. 30 zł. Na miesiąc Lola potrzebuje ok. 2 takich pakietów, czyli 12 puszek. 

Prosimy o najmniejsze wpłaty, ale też o dom dla małej. Fundacyjna klatka to nie dom dla tak przyjaznego kota, w dodatku tak skrzywdzonego przez los.