Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie dla tych kociąt.
Wszystkie znalazły nowe domy :)
W dziecięcej lekturze chłopcy z Placu Broni bawili się na opuszczonym terenie budowy. W rzeczywistości, a nie w książce, na terenie budowy znaleźliśmy trzy maleńkie wychudzone kocięta – ktoś musiał je podrzucić, wiedząc, że właściciel działki lubi koty. Szkoda tylko, że nikomu o tym nie powiedział, bo człowiek mógł zajrzeć na budowę, gdy byłoby już za późno. Na szczęście dla tych maluszków pomoc nadeszła w ostatniej chwili.
Ta maleńka trójka ma około trzech miesięcy (urodzone w kwietniu 2018 roku), ale widać, że niedola odcisnęła się na nich mocnym śladem. Są trochę wychudzone, bo takie małe kocięta nie umieją jeszcze polować i powinny być pod opieką kociej mamy albo powinny być już bezpieczne pod opieką człowieka…
Niestety, kotki się boją, cały czas szukają kryjówki, azylu, tuląc się do siebie i okrągłymi ze strachu oczkami patrząc na dziwny, nieznany świat. Takie zachowanie, tak niezwykłe dla tak ciekawskich zwierząt, jakimi są koty, mówi nam wyraźnie, że musiały przez długi czas żyć w bardzo dużym strachu, samotne i opuszczone na budowie…
Poza strachem, kotki wymagają opieki weterynaryjnej, trzeba wyleczyć im świerzb uszny, pozbyć sie pasożytów, przebadać i zaszczepić. Na szczęście maluchy chętnie jedzą (mają sporo do nadrobienia!) i korzystają z kuwety – najwyraźniej były kotami domowymi, których ktoś nie chciał trzymać pod swoim dachem. Pozwalają się brać na ręce i na pewno niedługo będą kochanymi pieszczochami, ale musimy im dać czas, by odchorowały porzucenie i związany z nim ogromny stres.
Aby pomóc im wrócić do formy, zadbać o zdrowie i odpowiednią socjalizację, potrzebujemy funduszy. Tego lata Fundacja ma wyjątkowo wielu podopiecznych, a liczyć możemy tylko na datki osób, którym na sercu leży los futrzanych przyjaciół. Dlatego prosimy o pomoc Ciebie – bo wierzymy, że lęk w tych niewinnych oczkach przemówi i do Ciebie.
Pomóż nam opłacić opiekę weterynaryjną, badania i szczepienia oraz dobrą, wartościową karmę dla tych maluszków, by zamiast placu budowy mogły niedługo znaleźć prawdziwy, kochający dom...
Ładuję...