Potrzebne jedzenie dla 12 głodnych psów, których opiekun jest ciężko chory

Są psy, cała gromada. Mieszkają na podwórku u człowieka, który jest ciężko chory. Leży w łóżku i prawie nie wstaje. Nie ma siły się nimi zajmować, choć bardzo by chciał. 

Psy są głodne i zaniedbane. Nie mają dolewanej wody, nie mają wartościowego jedzenia. Ich głównym pożywieniem są kości z targu. 

Pracujemy niedaleko i odkryłyśmy ten dramat parę dni temu. Skala pomocy jest duża, ale najpierw musimy skupić się na nakarmieniu psów. Aby wykarmić całą gromadę, dzień w dzień potrzebujemy dużo jedzenia. Nie jesteśmy w stanie podołać finansowo. Nie stać nas. Jesteśmy wolontariuszkami Fundacji Bojkot. Same mamy mnóstwo swoich zwierząt

.

Prosimy Was o pomoc w ich nakarmieniu. Oczywiście jednocześnie będziemy leczyć, sterylizować i szukać domów, ale jedzenie w tej chwili jest najważniejsze. 

Jesteśmy tylko dwie, ale wierzymy, że damy radę. Nie ma innej opcji. Musimy dać radę. Pomożecie? Liczy się każda złotówka!

Dużą pomocą będzie, jeśli udostępnicie naszą zbiórkę znajomym! Jeśli ktoś chciałby przygarnąć któregoś z psiaków, będziemy skakać z radości :)

Z góry wszystkim dziękujemy!
Monika i Asia - wolontariuszki Fundacji Bojkot