Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Akord opuścił nasze schronisko w lipcu 2024 roku. Jacy byliśmy szczęśliwi, że trafił do osoby starszej, która mogła mu poświęcić cały swój czas.
Kilkukrotnie sprawdzaliśmy, czy w domu nie ma dzieci, gdyż Akord czuł się nieswojo w ich towarzystwie. Akord wrócił do Gaj 27 stycznia tego roku... Powód? Alergia dzieci! Skąd nagle dzieci się wzięły? Nie wiemy.
Wrócił do nas z dużą nadwagą oraz pofarbowanym ogonem i tylną częścią ciała. Dlaczego? Ponoć dzieciom coś się rozlało...
Już na drugi dzień zauważyliśmy, że coś jest z nim nie tak. Nie był w stanie samodzielnie wrócic do pomieszczenia, obijał się o napotkane przeszkody. Auważyliśmy również, że pies kuleje. Akord wyjeżdżał ze schroniska jako pies zupełnie zdrowy. Oczywiście umówiliśmy na cito wizytę u weterynarza wraz z konsultacją ortopedyczną. Akord wykazywał mocną przeczulicę odcinka piersiowego kręgosłupa, odcinka lędźwiowego oraz stawów nie dało się niestety zbadać bez podania narkozy, gdyż Akord na ból reagował agresją.
Badanie po podaniu premedykacji oraz zdjęcie RTG wykazały zanik mięśni w prawej kończynie miedniczej, krepitację w prawym stawie biodrowym, zaawansowane zwyrodnienie prawego stawu biodrowego. Dodatkowo podejrzewana jest częściowa ślepota o podłożu idiopatycznym.
Co musiało się zadziać w tym domu? Czy Akord mógł ulec jakiemuś wypadkowi? Niestety nie jesteśmy się tego w stanie dowiedzieć, gdyż osoba, która go adoptowała unika z nami kontaktu. Na wczorajszej wizycie okazało się, że niestety lewy staw biodrowy również będzie wymagała interwencji chirurgicznej.
Przed Akordem obecnie:
- Zabiegi dekapitacji obu stawów biodrowych
- TK kręgosłupa
- Wizyta u okulisty
- Wizyta u neurologa
- To wszystko przed tym malutkim pieskiem, którego już drugi raz zawiódł człowiek.
- Wiemy, że Akord może na Was liczyć i my go nie zawiedziemy!
Akord przed wyjazdem do "domu"
Akord po powrocie do schroniska
Ładuję...