By mój brzuszek nie był pusty

Cześć jestem Ambroży, proszę Cię o grosik na puszeczki dla mnie i Klary.

Mieszkam na działkach, ciocia szuka mi domku, ale jeszcze nie zgłosił się nikt, kto by chciał mnie pokochać.  Nie jestem ani młody, ani specjalnie ładny. Ale potrafię kochać jak nikt...

Ciocia do mnie przyjeżdża rano i wieczorem i daje mi dobre jedzonko. Jednak nasze zapasy się kurczą. Ciocia ma nas bardzo dużo pod opieką i po prostu nie starcza. Na tych ogródkach jestem ja i Klara a od miesiąca przychodzi Don Pedro.

Proszę o pomoc dla nas,  nie miałem w życiu szczęścia, nie spałem na miękkim fotelu i nikt nie rozpieszczał mnie smaczkami, ale chciałbym, aby mój brzuszek nie był pusty...

Ambroży