Bardzo wycieńczony kocurek APSIK prosi o pomoc!

Apsik jest niespełna 1,5 rocznym burym kotkiem, znalezionym przez Straż Miejską na jednym z sanockich osiedli. Głośno wołał o pomoc i ocierał się o ludzi. Kotek był mocno zakatarzony (stąd jego imię ) i zarobaczony. Nie wiadomo, jak długo błąkał się samotnie ulicami… Kto miał sumienie porzucić go na pastwę losu w takim stanie? Bo Apsik nie jest kotem dzikim. Jest bardzo pro ludzki i przytulaśny.

Niestety, Apsikowi dokuczają permanentne biegunki i niedoleczony koci katar. Oddycha przez uchylony pyszczek i czasami jeszcze ropieją mu oczka. Do tego, podczas sterylizacji w Krośnie został pozbawiony końcówki prawego ucha, bo lekarz oznaczył go jak dzikiego kota. Na domiar złego, przy dokładniejszym badaniu okazało się, że Apsik był źle prowadzony i ma bolesny brzuch, co jest prawdopodobnie spowodowane zbyt agresywnym i długotrwałym odrobaczaniem. Głęboko w uszach ma także zalążki świerzbowca – to także będzie wymagało leczenia.

Apsik sporo już przeszedł w swoim krótkim życiu i nadal szuka kogoś, kto by go przegarnął i pokochał. Obecnie przebywa w domu tymczasowym z dwoma kocimi współlokatorami i psem. Powoli dochodzi do siebie. Jest kotem ogromnie towarzyskim, zarówno w stosunku do zwierząt jak i ludzi. Pomimo tego, że jest miziasty i bardzo lubi być głaskany po brzuszku to ma ciut zadziorny temperament i nie da sobie w kaszę dmuchać. :)

Niestety, leczenie biegunki, kociego kataru, świerzbu, a także specjalistyczna karma dla wrażliwców – to wszystko będzie wymagało nakładów pieniężnych, stąd nasza prośba o pomoc... Pomóżmy Apsikowi wrócić do pełni sił i zdrowia oraz znaleźć wymarzony, kochający dom. Liczymy na Was. W imieniu Apsika bardzo dziękujemy za każdą pomoc!