Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani! Wszystko udało sie według planu. Bardzo dziekujemy Wam za udział w tej zbiórce, cieszymy się, że tyle osób mysli podpbnie jak my.
Pomoc dla domów, które decydują się na adopcję psów z problemami zdrowotnymi nie dla wszystkich jest oczywista, dla nas tak. Cieszymy się bardzo, że podzielacie nasze zdanie, bo to zwiększa szanse na to, że psy "problematyczne" znajdą domy i nie będą do końca swoich dni przebywały w fundacjach, hotelach, domach tymczaowych czy schroniskach.
Bardzo, bardzo Wam dziękujemy <3.
Aramis już w domu! Swoim wyczekanym domu! Zamieszkał z suczką seniorką i z ludźmi, którzy nie mogli się go doczekać. Wystraszony, maleńki... jakby przepraszał, ze żyje. :-( Z opiekunami pozostajemy w stałym kontakcie. Trzymajcie za nich kciuki. Dla wszystkich to ciężki czas. Ale już z doświadczenia wiemy, że pierwszy tydzień jest najcięższy. Życzymy wytrwałości, cierpliwości i zrozumienia. Sami udajemy się do naszych psów i rodzin, bo oni też nas potrzebują. Miłego wieczoru Wam wszystkim. W kontakcie.
Jeszcze parę kilometrów i będziemy na miejscu. Czekaj Aramisku, czekaj. :-)
Cieszymy się, że tak entuzjastycznie odpowiadacie na potrzebę wsparcia Aramisa. My też mobilizujemy siły. Przez cały weekend pracowaliśmy zespołowo, by zorganizować jego adopcję.
Przeprowadziliśmy wizytę przedadopcyjną, przygotowaliśmy umowę i rozpiskę z zaleceniami dla nowego Domu.
Liczne rozmowy telefoniczne z przyszłymi opiekunami również nas angażowały. Ale wszystko dla Aramisa.
A przed nim długa droga, w przenośni i dosłownie. W środę rusza do nowego domu – do Żywca.
W naszym zespole mamy dwie behawiorystki. Jedna z nich (Milena) specjalnie, by zadbać o komfort psychiczny psa, jedzie po niego do Łodzi, pokonując trasę 600km ‼️ i TYLKO za zwrot paliwa. Wprowadzi też Chłopaka do nowego domu.
Druga nasza koleżanka (Anita) podarowała dla Aramisa probiotyki (Aptobalance Aptus) oraz suplement (Relax Aptus) wspomagający psy w sytuacjach stresowych, a taką niewątpliwie jest zmiana domu.
Wszyscy zaangażowani na miarę swoich możliwości. Każdy ma ręce pełne pracy. Pozostali wolontariusze (Kinga) szykują świąteczny bazarek, zajmują się psami w domach tymczasowych, zajmują się sklepem fundacyjnym…
A ja koordynuję ich działania czuwając nad całością, czując na sobie ciężar odpowiedzialności. Szykuję też pierwsze kalendarze, by wysłać je do Was jak najszybciej. :-) A Wy jesteście gdzieś tam… wspierając nas... również na miarę swoich możliwości.
Dziękuję Wam wszystkim, Katarzyna Tomasik.
#adoptujrottka #razemmozemywiecej
Aramis to jeden z trzech Muszkieterów, psów, które zostały porzucone w lesie. Wszystkie trzy w ciężkim stanie.
Podczas gdy dwa z nich, Atos i Portos cieszą się już domami, Aramis na dom czekał ponad rok. To właśnie jego stan był najcięższy, gdy się nim zaopiekowaliśmy, ledwie chodził, a problemy ze stawami i kręgosłupem powodowały, że każda próba ruchu była okupiona bólem.
Otoczyliśmy Aramisa opieką. Pod okiem lekarzy weterynarii i specjalistów (m. in. dietetyk, behawiorysta, radiolog) systematycznie poprawialiśmy jego stan. Na tyle ile było to możliwe, bo pies przebywał w kojcu. Mimo młodego wieku, znacznej poprawy mobilności i jego ujmującego charakteru nikt nie chciał go adoptować.
Nawet gdy oferowaliśmy pomoc. To się zmieniło! Aramis pojedzie do nowego domu. A my, korzystając z rocznych z nim doświadczeń chcemy pomóc nowym opiekunom i wyposażyć Aramisa na start we wszystko, czego na początek potrzebuje. Bo przed nim całe, mamy nadzieje, długie i szczęśliwe życie, które będzie wiązało się z kosztami dla opiekunów.
Po rocznym pobycie w hotelu, w skupisku wielu psów, Aramis musi zostać gruntownie odrobaczony. Potrzebuje leków, chondroprotetyków i suplementów. Koszty są niebagatelne: leki 320 zł, odrobaczenie (także na Lamblie) 220 zł, chondroprotetyki 240 zł Omega3 60 zł, razem 840 zł.
Część niezbędnych rzeczy, poza wymienionymi udało się już zgromadzić, cześć musimy zakupić i zorganizować w trybie pilnym, bo - najbliższy weekend Aramis spędzi już w nowym domu! Wiemy, że wiele osób śledzi od początku historię psów z lasu, że Aramis, tak jak nam, jest i Wam szczególnie bliski.
Dlatego prosimy Was o pomoc, byście wraz z nami podjęli trud, by pomóc Aramisowi na starcie do nowego życia. Na bieżąco będziemy Was informować o przebiegu przygotowań i pierwszych chwilach w nowym domu. Trafi do rodziny, która już wcześniej dwukrotnie przygarniała dorosłe rottweilery. One także miał kłopot ze stawami, dlatego wie też, jak postępować w takich przypadkach, które nie są odosobnione. Aramis, tak, jak sobie wymarzyliśmy będzie psem domowym, a jego towarzyszką będzie psia seniorka, w której względy nasz chłopak na pewno się wkupi.
Zawsze mogliśmy na Was liczyć, ufamy, że i tym razem uda się wspólnie pomóc Aramisowi. Zostańcie częścią jego nowego, lepszego życia, pomagając nam go przygotować do nowego domu.
Ładuję...
