Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziękujemy za wsparcie naszej zbiórki! Udało się wyleczyć Artura, co więcej - koteczek został adoptowany! Dziękujemy, bez Was nie byłoby to możliwe :)
Ponad 3 tygodnie! Tyle chorował nasz biedny kotek Artur z jednego z domów tymczasowych. Zaczęło się od łzawiących oczu i mniejszego apetytu, a potem ciągły katar, zdarty nosek, gorączka i jeszcze gorszy apetyt.
Artur nie mógł swobodnie oddychać, przez co często chodził z otwartą buzią i językiem na wierzchu. Dopadł go wirus, najpewniej jakaś dziwna mieszanka kaliciwirusa i herpeswirusa. Leczenie było ciężkie, ciągłe zmiany leków, dużo witamin i innych "wzmacniaczy". Byleby tylko kotek się nie poddał. W końcu najbardziej skuteczny okazał się lek, którego podawanie było dla Artura bardzo niekomfortowe - bolesne zastrzyki, po których kotek dość długo syczał i krzyczał z bólu!
Na szczęście leczenie dobiegło już końca, a sam Artur czuje się bardzo dobrze. Potrzebujemy teraz Państwa wsparcia, by opłacić faktury za leczenie koteczka. Z góry dziękujemy za każdą złotówkę!
Ładuję...