Życie w schronisku niczym wyrok śmierci - pomóż Atenie

Atena, to sunia w typie owczarka niemieckiego odłowiona na ulicach Wasilkowa. Sunia ledwo się poruszała - na pewno zmęczenie, głód zrobiły swoje, ale po przewiezniu do schroniska okazało się, że to nie wynik zmęczenia, a choroby.

Atena, bo takie dostała imię od wolontariuszy, została przebadana weterynaryjnie, zrobiono zdjęcia RTG, USG brzucha, zbadano krew. Okazało się, że ma naprawdę ciężką spondylozę, która bardzo utrudnia jej życie. Zostało wdrożone leczenie, ale tak naprawdę ten stan w schronisku oznacza tylko jedno - powolne umieranie :( Po farmakologii zaczęła wstawać, różnica jest ogromna, ale już w deszczowy dzień było jej ciężko... film ze zdjęcia głównego przedstawia Atenę po podaniu dawki leków.

Na szczęście udało się skonsultować Atenę z weterynarzem, który zakwalifikował ją do podania komórek macierzystych, a Krzysiek zdecydował się pomóc nam i zaoferował dom tymczasowy dla suni. Jest jedno 'ale' - pieniądze. Już faktura za jej diagnostykę opiewa na ponad 600 zł, a potrzebna jest kwota 1500 zł na komórki i na transport.

Kochani... błagamy! Błagamy o pomoc dla niej, to jeszcze młody pies, któremu hodowcy zrobili krzywdę. To "moda" na owczarki z tak niskimi tylnymi łapami powoduje ten ogrom bólu, niemocy, kalectwo, bo inaczej tego nie można nazwać :(

Prosimy o pomoc - każda złotówka przybliża sunię do zabiegu, do szansy na lepsze życie. Dziękujemy <3