Uratuj ponad 130 kotów z hospicjum przed zimnem

8 dni do końca
Wsparło 797 osób
28 160 zł (62,57%)
Brakuje jeszcze 16 840 zł

Rozpoczęcie: 15 Grudnia 2024

Zakończenie: 31 Stycznia 2025

Godzina: 22:00

Nieszczęścia chodzą parami 🥲Jest takie powiedzenie, ale u nas rzeczywiście wpierw popsuł się ponad dwudziestoletni samochód, a po dwóch dniach okazało się, że mam czas do końca stycznia na wymianę pieca ogrzewającego dom.

Samochód podarowała nam/Fundacji bliska znajoma, ale żeby nim móc jeździć musimy go trochę podreperować. Piec na ekogroszek musimy już jednak kupić sami, a nie mamy wolnych środków na taki wydatek. Wszystkie bieżące pieniądze pochłaniają faktury od weterynarzy. Jesteśmy malutką Fundacją, która prowadzi rodzaj hospicjum dla kotów. W tej chwili mamy pod opieką ok 130 przewlekle chorych (w tym FelV i FIV), niesamodzielnych (np. suwaczki), powypadkowych, starych itp. kotów, ogólnie takich "odrzutów", które gdyby nie trafiły tutaj, straciłyby życie pod krzakiem lub w gabinecie albo tygodniami siedziałyby w klatkach, czasem aż do śmierci. U nas mogą żyć w warunkach domowych tyle, że w stadzie tak samo poszkodowanych przez życie (lub człowieka) zwierzaków.

Mają ciepło, porządne jedzenie, opiekę medyczną i uważność + miłość człowieka. I mogą tu żyć aż choroba lub wiek pogorszą ich stan tak bardzo, że bez bólu i cierpienia odejdą. Prawie osiem lat temu przenieśliśmy się tu z miasta żeby stworzyć takie właśnie miejsce - Azyl hospicyjny, z domem przystosowanym właściwie w 100% do potrzeb kotów łącznie z dwiema wolierami z wyjściami bezpośrednio z części białaczkowej i niebiałaczkowej. Wyremontowaliśmy go i wyposażyliśmy za własne pieniądze, robiąc wszystko na miarę możliwości. Stąd też w piwnicy piec węglowy do ogrzewania domu i do ciepłej wody. Jest tu 180 m kw, na których żyją nasi podopieczni.

Wymagają oni w miarę stałej i raczej wysokiej temperatury powietrza przez cały okres jesienno-zimowo-wiosenny, więc nie możemy teraz zostać bez ogrzewania ☹️ Obecny piec nie spełnia najnowszych wymogów, więc grozi nam duża grzywna. Zaczął także wymagać wielu napraw i jest na skraju pełnego zepsucia. Chcemy uniknąć najgorszego scenariusza, że piec nagle zepsuje się w pełnej zimie i zapanuje w azylu zimno.

Sami nie jesteśmy udźwignąć tego kosztu, a bez ciepła te akurat koty nie dadzą rady tu żyć, zaczną bardziej chorować i poumierają. A kto inny pomoże kotom, które tylko tu dostały szansę na życie 😔

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
16 zakończonych zbiórek
8 dni do końca
Wsparło 797 osób
28 160 zł (62,57%)
Brakuje jeszcze 16 840 zł