O matko i córko!

Są z nami od zimy. Nikt ich nie chce, a my nie mamy na to żadnego wpływu. Hotel dla nich to 600 zł miesięcznie, niedługo czeka nas sterylizacja Bahamy a Wyspa jest już po - koszt - 500 zł. Nie mamy własnych pieniędzy, bo już wszystkie własne pieniądze  wydałyśmy. A one nie mają sponsora. 

Bahama jest córką Wyspy, obydwie czekają na dom już bardzo długo, kilka miesięcy. Uratowane z koszmaru, łańcucha, zaniedbania, zagrożone śmiercią jako niechciane. Wyspa jest pięknym wyżłem, ma idealny charakter, jest młoda i zrównoważona, ale nikt jej dotąd nie zauważył. Bahama nie jest do niej podobna, ale ma świetny charakter i mnóstwo uczuć do ofiarowania. Nie muszą iść do domu razem.

Ale przecież nie powiemy im - czas się skończył. Nie stać nas na Was już dłużej. Niczego podobnego im nigdy nie powiemy. Robimy zbiórkę, żeby ich oczekiwanie na dom nie było totalnym stresem. Wyspa i Bahama wypatrują sponsora, domu tymczasowego, wpłat, zainteresowania, zrozumienia... Bo na pewno nie chcą być dla nikogo ciężarem. Ich serca biją dla ludzi. Pomóżcie nam w opłaceniu ich hotelu i zabiegów...