Bąki z Czerwionki... Niekończąca się historia kocich miotów

Czerwionka-Leszczyny - bogata w stadka wolno żyjących kotów. Mnożą się na potęgę, wprost proporcjonalnie do każdego kolejnego miotu :( Staramy się ogarnąć ten problem... Ale nie mamy pomocy z gminy, możemy liczyć tylko na hojność prywatnych Darczyńców. Czyli Was...

Do tej pory, dzięki Waszemu wsparciu, udało nam się wysterylizować kilkadziesiąt kotów, ale to wierzchołek góry lodowej, a my nie mamy już za co pomagać :( Niesterylizowane kotki wciąż rodzą, bo nie nadążamy z sterylizacjami. Mieszkańcy nam tego nie ułatwiają, bagatelizując steryllizację i kastrację swoich kotów. Brak świadomości i wciąż powielane mity wyrządzają wiele złego i nie pomagają w rozwiązaniu ani opanowaniu tego problemu. 

Kocięta umierają po cichu... Zabija je choroba, wypadki, inne zwierzęta, człowiek, głód i zimno.  Część tych maluchów pewnie też by zginęła, gdyby nie trafiły do osoby, która ze wszystkich sił stara się im pomóc, dać opiekę.

Śliczne puchate kuleczki. W tej chwili wszystkie są zabezpieczone, ale muszą zostać odrobaczone, odpchlone i zaszczepione. Potrzebujemy dla nich również karmy i najważniejszego - domów!

W tej chwili w sumie jest 12 kotów. Dwie mamy i 10 kociąt. Orientacyjny koszt sterylizacji mamusiek, odrobaczeń, odpchleń, szczepień to około 1600 zł.

Prosimy o wsparcie... Bez Waszej pomocy, one nie będą miały szans na przyszłość... A my jesteśmy bezsilni, bo bez Waszej pomocy nie jesteśmy w stanie im pomóc :(

_________

[Edycja 23.09.2017]

Kolejne kocięta w potrzebie :(

Kociak Jaruś w ciężkim stanie :(

Po wizycie w przychodni szybko przyszła poprawa i nadzieja, że jednak będzie dobrze!

Warto pomagać!