Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jest październik - czyli ponad miesiąc odkąd dowiedzieliśmy się o chorobie Batmanka. Kocur nadal czuje się dobrze chociaż juwidać rosnące zmiany - rosnącego guza. Kot dostaje leki , suplementy. Bardzo dziękujemy, że pochyliliście się państwo nad jego losem i postanowiliście wspomóc jego leczenie paliatywne.
Poniżej zdjęcie Batiego z dn. 28.09.2019 r.
oraz z 9.10.2019r - lampa aparatu razi go po oczach stąd wszędzie są one zamknięte
Zakupilismy olejek z marihuany medycznej -200zł w nadzieji, że być może troszkę spowolni procesy zapalne, być może pomoże p. bolowo (Batman raczej nie daje takich oznak) , poprawi apetyt i energię życiową. Ponadto dostaje NLPZ już drugie opakowanie za 50zł. Nic wiecej zrobić nie możemy. Guz się powiększa :(
Niestety u batiego zdiagnozowano najgorszą formę raka jakiej mogliśmy się spodziewać. Póki co dajemu kotu żyć tak długo jak będzie miał komfort ale diagnoza daje mu go 60 dni
Batmanek to stały już bywalec naszych próśb o finansowanie jego leczenia (tutaj i tutaj).
To kocurek, dawniej dzikusek, który zarzucił swoje życie na wolności, gdy pierwszy raz zachorował. Wówczas prawie z dnia na dzień z niedotykalskiego dzikusa postanowił dosłownie przytulić się do człowieka. Nagle przyszedł, wszedł i usiadł na kolanach wolontariuszki powodując jej konsternację bo do tej pory jedyne, czego można było się spodziewać od tego kota to ostre pogryzienie i zadrapania (tak było przy łapaniu na kastrację i leczeniu ran po walkach - tu wykryto fiv+).
Okazało się, że wówczas zachorował na syndrom urologiczny. Po krótkim leczeniu nie opuścił już domu. Wkrótce okazało się, że dopadł go rak zapalny wargi. Batman przeszedł też kilka nawrotów i leczenia grzybicy. Następnie ciągłe problemy z jamą ustną, wycinanie narośli na migdałach, w gardle, a ostatnio wielkiej narośli pod językiem. Także ostatnie wyniki krwi nie były zbyt optymistyczne (nerki na końcu granicy normy a SDMA przekroczone).
Niestety ostatnio nawróciły stany zapalne w gardle, leczone 3 tygodnie - ustapiły. Obecnie Batmanowi spuchła mordka pod okiem - jej obrys zrównał się z granicą nosa. Zrobiliśmy RTG - okazało się, że na obrazie zamazany jest obraz kości - jakby jej nie było. Wykonano biopsję igłową, ale także pobrano fragment tkanek (zeskrobano próbkę kości). Lekarz relacjonuje, że kość jest rozpulchniona - igła wchodziła jak w masło, zupełnie bez oporu.
Wysłaliśmy materiał na cytologię i histopatologię do Niemiec (IDEXX).
Kochani, Batman chce żyć. I to przy człowieku! Jego leczenie wymaga wiele wysiłku, cierpliwości i środków. Prosimy, pomóżcie nam walczyć o jego zdrowie! Każdemu, kto zechce dodać Batmanowi sił, ogromnie dziękujemy!
Ładuję...