Szczeniaki nie mogą poznać głodności

Patryk Paszko Baranowski
organizator skarbonki

Codziennie otrzymujemy telefony, wiadomości z prośbą o pomoc. Staramy się nie odmawiać i w ten sposób na naszym pokładzie mamy do wykarmienia kilkanaście kotów i psów. Od kilkunastu miesięcy nasza sytuacja pozostaje bez zmian.

Ogłaszamy nasze zwierzęta, adoptujemy, znajdujemy domy stałe i tymczasowe, a ich ilość wcale się nie zmniejsza, bo wciąż przybywają nowe. Codziennie zużywamy kilkadziesiąt puszek karmy, żwirku, podkładów.

Na nasz pokład wciąż przybywają zwierzęta chore, starsze i potrzebujące naszej opieki i wsparcia. Mimo naszych wysiłków wciąż patrzą na nas tęskniące oczy i krzyczą puste żołądki. Na karmę, żwirek i podkłady wydajemy miesięcznie ponad 6000 zł. 

Nasi wolontariusze dwoją się i troją, aby zapewnić im opiekę weterynaryjną, głaski i szukanie lepszych domów. Bez Waszego wsparcia nie wyobrażamy jak wykarmimy to nasze pokaźne stado głodomorów! 

Kiedy wpatrują się w nas te łagodne i tęskniące oczy to wiedzą, że niczego im nie odmówimy. One nie wiedzą, że nasze możliwości są nieduże i bez Waszej pomocy - mocno ograniczone!

Wiemy, że u bram naszego państwa toczy się wojna i jest tyle potrzebujących, ale bez grosika dla naszych podopiecznych nie jesteśmy w stanie spełniać ich  najbardziej podstawowych potrzeb. Twoja wpłata to ratunek dla naszych zwierząt!

Darowizny trafiają bezpośrednio na zbiórkę charytatywną:
0%
0 zł Wsparło 0 osób CEL: 150 ZŁ