Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Życie to wzloty i upadki, ale potrafi być też okrutnie niesprawiedliwe. I z tą niesprawiedliwością nie możemy się pogodzić.
Atena… nasza cudowna, łagodna sunia, którą uratowaliśmy z krowiego łańcucha. Spędziła tak ponad 5 lat życia. Była cieniem psa – kręgosłup obciągnięty skórą, oczy bez blasku, serce pełne strachu. Nigdy wcześniej nie zaznała niczego dobrego. Tak to było w dniu jej zabierania💔
Ale my daliśmy jej szansę, mimo że wszyscy wokół jej odmówili. Odkarmiliśmy, wyleczyliśmy, a Atena odwdzięczyła się tym, co miała najcenniejszego – swoją piękną miłością. ❤️ Okazało się, że jest jedną z najcudowniejszych suczek, jakie można sobie wyobrazić. Zawsze chętna do rozdawania buziaków, do spacerów z wolontariuszami. Miała u nas namiastkę domu, choć nikt nigdy jej nie adoptował. Nikt nie zobaczył w niej tego, co my widzieliśmy – psa, który mimo piekła, jakie przeszedł, wciąż potrafił kochać swoim pięknym serduchem.
I wtedy, gdy wydawało się, że życie wreszcie zaczęło jej sprzyjać, przyszedł cios. Kilka dni temu Atena, jeszcze w pełni radosna i sprawna, nagle przestała samodzielnie wstawać. Bez ostrzeżenia. Bez wyraźnego powodu. Z dnia na dzień.
Od razu zawieźliśmy ją do szpitala. Rozpoczęła się walka o odpowiedzi – badania, prześwietlenia, krew, rozmazy, próbki. Każdy dzień przynosił coraz gorsze wieści. Atena już się w ogóle nie podnosiła.
A potem przyszły wyniki… a wraz z nimi pękło nam serce na miliony kawałków. Nowotwór szpiku. Rokowania? Złe.
Czy może być coś bardziej okrutnego? Dla psa, który już przeszedł piekło, a któremu obiecaliśmy, że będzie tylko lepiej? Że teraz już nic złego jej nie spotka. Faktura za badania, leki i pobyt w szpitalu to ponad 5 000 zł. To ogromna kwota, której sami nie udźwigniemy.
I właśnie teraz ze szpitala dostaliśmy telefon, którego baliśmy się najbardziej. Przegrywamy walkę. Nowotwór rozsiał się po całym ciele. Atesia już nie ma sił walczyć. To nie tak miało być.
NIE TAK ‼️
Pięć lat cierpienia na łańcuchu, a teraz rak zabiera nam Atenę. Los znów okazał się okrutny – musimy jechać na ostatnie spotkanie, na pożegnanie z naszą ukochaną Ateną. Prosimy o pomoc w opłaceniu faktury za jej walkę, by choć w ten sposób oddać hołd jej walce i miłości. Zdjęcie Ateny w najpiękniejszym jej okresie🥺
Ładuję...