Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Lodowate dnie i noce. Może ktoś uchyli okienko do piwnicy i uda się trochę zagrzać...i czasami się udawało. Jakaś życzliwa dusza uchylała okienko. Trzeba było być czujnym i uciekać, kiedy robił się ruch i ktoś zauważył kota. Kotka bez imienia. Przyszła nie wiadomo skąd. Oswojona i wyniszczona. Łyse nóżki i grzbiet - pchły, jak smoki! I chora wątroba i gil do pasa.
Całe szczęście w piwnicy wypatrzyły ją życzliwe dusze i dały jeść i schować się w kartoniku. Ale zdrowie już było nie to i trzeba było ratować. Niecałe 2,7 kg!
Zabrałyśmy ją, leczymy i będziemy szukać domu. Przecież nie może tam wrócić w to biedowanie na granicy życia i śmierci. Jak trudne jest życie kota porzuconego, bezdomnego nie trzeba za dużo opowiadać, wystarczy popatrzeć.
Kotka przebywa w lecznicy. Nasi weterynarze starają się doprowadzić ją do dobrego stanu. Najgorsze już za nią. Prosimy o wsparcie bezimiennej kotki z Grabówka. Potrzebne są środki na jej leczenie, a potem dobry dom taki na zawsze!. Za każdą pomoc - dziękujemy!
Ładuję...