Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jeżdziłam dokarmiać stado kotów, które było bez opieki, wracałam zawsze tą samą drogą i któregoś dnia spotkaam tam kilka kotów, które zupełnie się nie bały. Zostało mi trochę karmy, więc je poczęstowałam. Jadły z szybkością światła, po prostu jedzenie nie zdążyło spaść na talerz, a już było w ich paszczach. Następnego dnia wybrałam się tam z większą ilością karmy, tak więc koty najadły się dom syta.
Kotów było siedem, trzy dorosłe i cztery kocięta w wieku 4 miesięcy. Dwa kociaki były chore, więc mimo braku miejsca zabrałyśmy je do domu tymczasowego, gdzie są oswajane i leczone, później znajdziemy im domy. Tak się wspaniale złożyło, że dla kocurka białego z czarnym ogonkiem znalazł się dom. Dom jest w Warszawie i tam pojedzie, ale najpierw musimy go wykastrować, zrobić mu wszystkie badania, bo w domu są inne koty i musimy wiedzieć, że kot jest zdrowy. Nasza Fundacja ma ostatnio na bardzo kosztownym leczeniu kilka kotów, dlatego prosimy o pomoc dla białego kocurka.
Potrzebujemy 300 zł. aby zrobić kastrację i badania i wysłać go do jego nowego domu. Ten kocurek miał na pewno dom, jest super miziasty, daje brzuszek do głaskania, pomóżmy mu go odzyskać.
Ładuję...