Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety jednej z kociakow nie udało się uratować. Pomoc przyszła za późno. Kotka dostała drgawek, zaczęła się dusić, nie mogliśmy pozwolić na to aby się dalej męczyła. Podjelismy decyzję o eutanazji. Była to bardzo trudna decyzja. Druga koteczka żyje, jest u nas na tymczasie. Jej stan jest dobry, aczkolwiek co jakiś czas jedno oczko zaczyna ropieć i pojawia się katar. Kotka ma słabą odporność ze względu na białaczkę potwierdzoną testem.
Dziękujemy za wsparcie finansowe.
Codziennie odbieramy telefony z prośbą o pomoc w ratowaniu chorych, umierających i potrzebujących natychmiastowej pomocy zwierząt. Nie zastanawiamy się ani przez chwilę. Jedziemy, by ratować czy ulżyć w cierpieniu tym którzy sami sobie nie pomogą. Nieważne, że brakuje nam funduszy, że mamy niezapłacone faktury, ważne jest życie! Martwimy się na samym końcu.
I tak też było wczoraj. Wracając z interwencji, gdzie odbieraliśmy dwa skrajnie wychudzone pieski, zadzwonił telefon. Jakaś pani drżącym głosem prosi o pomoc dla dwóch porzuconych kotek, które żałośnie płaczą na korytarzu jednej z kamienic w Świętochłowicach. Obie chyba chore, bo jedna z nich leży, a druga siedzi obok niej, ale bardzo źle wygląda. Mimo późnej już godziny jedziemy.
Na miejscu potwierdzamy, że faktycznie z kotkami jest coś nie tak. Dzisiaj zaraz z rana kotki trafiły do weterynarza. Wstępna diagnoza - obie są w ciężkim stanie. Trudności z oddychaniem, jedno oko prawie na wierzchu. Ropa spływa nosem, i okiem. Być może kotka ma chłoniaka i w tym przypadku trzeba będzie podjąć decyzję najgorszą z najgorszych, ale jesteśmy dobrej myśli. Dzisiaj wykonano testy na białaczkę. Podano kroplówki wzmacniające, zastrzyki i włączono Zylexis. Tak czy inaczej, oczko jest do usunięcia. Na razie czekamy do soboty na wynik.
Druga kotka z silnym stanem zapalnym jelit, oraz alergią pokarmową. Niestety nie przyjmuje pokarmu. Karmimy strzykawką w małych ilościach karmą dla alergików. Jej stan jest ciężki, kotka jest odwodniona, ma biegunkę i jedno oczko w strasznym stanie.
Ratujemy, dajemy szansę, może się uda. Koszty ratowania życia tych dwóch porzuconych kotek będą duże. Sami nie damy radę. Liczymy jak zwykle kochani na Waszą pomoc. Nasze domy przepełnione są chorymi zwierzakami oraz maluchami, które wymagają karmienia butelką. Dajemy z siebie wszystko. Ratujemy, walczymy o ich życie. Często zapominamy ze oprócz ratowania zwierząt mamy swoje rodziny, domy i również problemy. I tak codziennie. Pomóżcie nam pomagać! Dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę.
Ładuję...