Jeszcze nigdy nie było tak źle. Błagamy o ratunek!

Zbiórka zakończona
Wsparły 103 osoby
8 330,50 zł (79,33%)

Rozpoczęcie: 13 Października 2021

Zakończenie: 21 Listopada 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.
13 Października 2021, 22:30
Mamy na faktury hurrrraaaaa!!!!

DZIĘKUJEMY ❤️❤️❤️❤️ Bo cóż więcej możemy napisać . W niecałe 10 godzin wpłaciliście 5500 zł ,to kwota jaka zalegamy w lecznicach ,mamy pieniądze na faktury,jesteśmy wdzięczne i wzruszone .Daliście nam nadzieje wiarę w to co robimy , dodaliście nam skrzydeł .dziękujemy nasze kochane anioły. 

Zdecydowałyśmy o zostawieniu aktywnej zbiórki do czasu jej zakończenia. Jeśli podobają Ci się nasze działania na rzecz ochrony zwierząt wesprzyj nas grosikiem. Wszystkie pieniądze wykorzystujemy dla zwierząt . Mając pieniądze na koncie możemy działać jeszcze prężniej , mamy spokojna głowę . Dziękujemy, dziękujemy dziękujemy !  Wspólnymi siłami możemy dużo ❤️❤️❤️

Nie mamy już za co pomagać. Dziennie spływają do nas dziesiątki próśb o pomoc zwierzętom, jednak my po prostu nie mamy środków, by działać dalej. Tak źle nie było chyba nigdy...

Nie raz zastanawiamy się, co by było, gdyby nie było stowarzyszenia. Stowarzyszenie Milejów dla zwierząt powstało 3 lata temu z potrzeby walki z ogromem bezdomności oraz krzywdy zwierząt na terenie gminy Milejów.

Z pozoru małe stowarzyszenie, które miało działać w gminie Milejów, nabrało „rozgłosu’’, prośby o pomoc zwierzętom zaczęły spływać z powiatu łęczyńskiego, a nawet innych miejscowości województwa lubelskiego. Ludzie nam zaufali, zaufali w naszą miłość i dobroć do zwierząt. Jesteśmy ostoją dla skrzywdzonych zwierząt 365 dni w roku. Dzień i noc ratujemy pobite, sponiewierane i zaniedbane przez człowieka zwierzęta: psy, koty, ale i konie, i krowy.

Nigdy nie odmówiliśmy pomocy,  aż do dzisiaj. Będąc wolontariuszem, dotkliwie poznaliśmy, czym jest cierpienie, skowyt bólu i strachu. Nie raz cierpliwie połykając łzy, opatrujemy rany i na sygnale jedziemy do gabinetu z połamanym psem lub kotem, nie raz na naszych oczach, naszych dłoniach odeszło zwierzę, bo było za późno. 

Teraz stoimy nad przepaścią, nie możemy pomagać. Samą miłością, dobrocią nie pomożemy zwierzętom, to wszystko kosztuje.

Kto wnikliwie nas śledzi, wie jak ciężkie przypadki mamy pod opieką, obecnie 23 koty oraz 8 psów (+ pieski od #starszapanizpieskami, do których systematycznie co tydzień jeździmy z karmą). Jesteśmy zmęczeni, zawstydzeni i załamani. 

W dwóch lecznicach jesteśmy pozadłużani, stowarzyszenie nie ma stałego dochodu, nie mamy 1%, utrzymujemy się tylko i wyłącznie z darowizn. Zawsze jakoś sobie radziliśmy, nie raz było ciężko, ale nie pisaliśmy o tym, aż do dzisiaj. Musimy żebrać o każdy grosz, abyśmy dalej mogli pomagać naszym braciom mniejszym. 

Błagamy o wpłaty na pokrycie kosztów zadłużenia, błagamy o każdy grosz, nie dla nas -dla zwierząt! Każdy grosik przeznaczamy na te skrzywdzone przez los małe istoty. Pomóż nam pomagać!

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
64 zakończone zbiórki
Wsparły 103 osoby
8 330,50 zł (79,33%)