Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za pomoc w ratowaniu sprawności Blacky. Sunia długo chodziła w usztywniającym opatrunku. Miała dwie operacje łapki i dzięki Państwa wpłatom mogliśmy spłacić dług w klinice.
Suczka została także wysterylizowana i zaszczepiona. Obecnie szuka domu stałego!
Środek nocy, a my dostajemy dramatyczną wiadomość: piesek potrzebujący pomocy albo po potrąceniu albo po skrzywdzeniu przez człowieka. Piesek znajduje się ponad 50 km od nas.
Dzięki pomocy wspaniałych osób psiak rano trafił do jednej z lubelskich klinik.
Jaka jest historia Blacky? Nie wiemy. Z opowieści mieszkańców możemy się tylko domyślać.
Gdy dziewczyny pojechały zabrać sunię, usłyszały od mieszkańców: "Pani tu co tydzień jest targ zwierząt, jak się nie sprzedadzą, to co raz tu w rowie koty i psy lądują... To i ta pewnie tak samo...."
"Ta" okazała się jeszcze dzieckiem, ma około 7-8 mc jest przerażona, panicznie boi się człowieka.
Trudno sobie wyobrazić co musiała przejść, żeby już tak nie ufać człowiekowi, żeby człowiek kojarzył jej się ze złem...
Blacky w klinice powoli dochodzi do siebie, badania wykazały, złamanie prawej tylnej łapy – w dosyć niefortunnym miejscu, bo bardzo wysoko, ponadto malutka ma przepuklinę i poobijany pyszczek.
Jest już po operacji, za kilka tygodni będzie miała wymontowaną płytkę z łapki. Blacky teraz już uczy ufać się człowiekowi, lekarze pracują nie tylko nad zdrowiem fizycznym, ale i psychicznym. To dziecko, ma jeszcze całe życie przed sobą. Chcemy, by to życie było już tylko dobre.
Możemy to uczynić, tylko z Waszą pomocą, by malutka stanęła na nogi, potrzebujemy środków. Operacja, pobyt, rehabilitacja... To będą bardzo duże koszty, na które nie mamy środków.
Potrzebujemy około 2500-3000 zł. Pomóżcie nam uratować sunię i zapewnić jej szczęśliwe dzieciństwo bez bólu.
Ładuję...