Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Gdy mówimy sobie dość, nie damy rady więcej przewrotny los podsyła nam "propozycję nie do odrzucenia"
Na naszej drodze posadził sparaliżowanego psa. Biedak siedział przy drodze nie mogąc się ruszyć. Ciemno, zimno on w obcym miejscu sparaliżowany. Nie tylko strachem! Sparaliżowany dosłownie. Pełen bólu i strachu. Pomoc nadeszła szybko, ludzie nie minęli go obojetnie - dlatego prosimy nie mijaj i Ty.
Być może jest ofiarą sylwestrowej nocy, być może się zgubił. Niewykluczone że ktoś go porzucił. Jest młodym, silnym i zadbanym psem. Tylko kręgosłup ma złamany. Jego elementy uległy przemieszczeniu a ogon właściwie został oderwany. Pęcherz zawiesił działalność a odbyt określono jako "ziejący" co niestety oznacza że chwilowo nie zamyka się.
Nazwaliśmy go John Doe i mamy nadzieję że ktoś go rozpozna, że ktoś kocha i szuka psijaciela! Mamy także nadzieję że pomożecie nam pokryć koszt operacji kręgosłupa 10.000 Po RTG i badaniu tomografem specjalista chirurgii kręgosłupa określa jego szanse na powrót do "życia" jako duże. Ten młody bokser ma szanse na samodzielne poruszanie się, ale przede wszystkim operacja zlikwiduje ogromny ból. John Doe jest hospitalizowany pod stałą opieką lekarzy weterynarii, otrzymuje bardzo silne leki przeciwbólowe, kroplówki a ze względu na krwiomocz również leki wspomagające regenerację. Wyniki badań USG nie wskazują na uszkodzenia wymagające leczenia operacyjnego. Mimo silnych leków i traumy jaką musi przeżywać ma apetyt i przemieszcza się w klatce co dla nas stanowi dowód na to że on chce żyć!
Chce żyć... a my chcemy mu pomóc! Nie możemy nie pomóc!
Koszty badań, operacji i wielodniowej hospitalizacji przy tak dużej ilości bokserów w potrzebie stanowią dla nas wyzwanie. "Przez wiele lat unikałam zakładania zbiórek, starałam się utrzymywać podopiecznych z 1% od niedawna 1,5% uzupełniając braki sprzedażą gadżetów czy drobnymi akcjami jednak ostatnie miesiące to nieustanny napływ bokserów którym nie można odmówić. To dla nich po raz trzeci wyciągam rękę błagając o pomoc" Renata
Serdecznie dziękujemy wolontariuszkom Sekcji Lublin Stowarzyszenia Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt za nieocenioną pomoc. Prawdziwe serca są bezcenne. Wraz z naszym Johnem Doe na operację czeka Łapek, na zdjęciu pieski po badaniu tomografem.
Ładuję...