Ratujmy staruszka Bolka, który cierpi straszne katusze...

Zbiórka zakończona
Wsparły 34 osoby
2 092,54 zł (41,85%)

Rozpoczęcie: 10 Sierpnia 2021

Zakończenie: 16 Października 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Ratujmy Bolka - każda złotówka się liczy, jego leczenie to kilka tysięcy złotych!

Poniżej autorski tekst p. Joanny, opiekunki kotka.

Bolek to Kot, którym opiekuje się od paru lat. Przyszedł do mnie, któregoś dnia i został do dzisiaj. Zna Go całe osiedle, to taki ochroniarz naszych bloków, śmiałam się, myśląc tak o Nim i dodając, że powinien mieć etat w spółdzielni z należytym oczywiście wynagrodzeniem. Odkąd pamiętam, zawsze wzbudzał emocje: że taki duży, że taki gruby, że nikogo i niczego się nie boi. Tak było. Mijały lata, długo walczyłam o miejsce dla Niego, żeby w końcu spółdzielnia wyznaczyła miejsce, w którym w końcu będę mogła postawić budkę i karmić Je (bo pojawiła się również Tola - żona Bolusia) bez obawy przed zdegustowanymi sąsiadami, "co to myślą, że kot sobie zawsze poradzi i znajdzie pożywienie".

Tola umarła, miała raka, pomogłam jej godnie odejść bez bólu. Boluś został sam. Opiekuje się nim każdego dnia, czasami ktoś - coś przyniesie Bolkowi do jedzenia, czasami coś - czego nie da się zjeść, jak to ludzie z mentalnością i przeświadczeniem, że miejsce psa jest przy budzie, a kot powinien łapać myszy. Od ubiegłego roku Boluś zaczął chorować i niestety choroba nie odpuszcza. Za pierwszym razem miał wyrwanych parę chorych zębów, później znowu bolało, przestał jeść, zrobiła się przetoka.

Następne wizyty u weterynarza nie przynosiły ukojenia, problem powracał. Po kolejnej operacji usłyszałam, że Boluś cierpi na plazmocytarne zapalenie dziąseł, które może nawracać a zmiany, które wystąpiły podczas badania, w czasie zabiegu zostały usunięte laserowo. Nie znaleziono komórek raka płaskonabłonkowego. Po około 3 miesiącach problem powrócił, zaczął się ślinić i mniej jeść. Cierpiał. Zapadła decyzja o usunięciu pozostałych zębów (wszystkich 4, które zostały), aby zapobiec rozprzestrzeniającej się chorobie.

Dzisiaj Boluś nie ma już żadnego zęba, a wciąż cierpi. Poniesione koszty przekraczają moje możliwości, dlatego poprosiłam Fundacje For Animals o pomoc.

Załączamy ostatnią fakturę plus zdjęcie RTG by dać pogląd, jak to wygląda każda wizyta plus transport i leki.

dodalismy kolejne Bolkowe faktury

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
72 zakończone zbiórki
Wsparły 34 osoby
2 092,54 zł (41,85%)