Parwowiroza zabija naszą fundację ❤️‍🩹

3 dni do końca

Wsparło 35 osób

1 840 zł (92%)

Brakuje jeszcze 160 zł

Wesprzyj

Załóż skarbonkę

Rozpoczęcie: 28 Października 2024

Zakończenie: 21 Listopada 2025

Godzina: 13:39

02 Maja 2025, 11:19
Pomóż nam walczyć z parwowirozą u szczeniąt i psów!

Kochani, niestety ponownie musimy prosić o Wasze wsparcie. Parwowiroza, ta straszna choroba, nie daje za wygraną i nadal zbiera żniwo wśród naszych podopiecznych. W ostatnich tygodniach kilka szczeniaków, które trafiły do nas, było zarażonych tą śmiertelną chorobą, a jej leczenie wiąże się z ogromnymi kosztami.

Każdy przypadek parwowirozy to natychmiastowa interwencja w klinice chorób zakaźnych, gdzie doba leczenia to koszt rzędu kilkuset złotych. Niestety, tego typu sytuacje zdarzają się średnio raz w miesiącu, dlatego nie możemy przewidzieć tych wydatków i musimy mieć ciągle otwartą zbiórkę. Kiedy nasze szczeniaki są chore, działamy natychmiast — nie możemy czekać, aż uzbiera się pełna kwota na leczenie.

Choć wielu ludzi nadal rozmnaża psy, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, niestety skutkiem tego są kolejne niechciane maluchy, które trafiają do nas. Często są one osłabione, zanieczyszczone pasożytami, a parwowiroza atakuje je z pełną mocą. Niestety, nie raz już straciliśmy szczeniaki, które nie przeżyły tej choroby. Każdy grosz, który wpłacicie, to szansa na ratunek.

Jeśli możecie, prosimy, wesprzyjcie naszą zbiórkę. Wasza pomoc pozwala nam działać szybko i skutecznie, aby nie tracić cennych godzin, które mogą decydować o życiu lub śmierci tych maluchów.

Z góry dziękujemy za każdą wpłatę i za to, że jesteście z nami!

Nasza organizacja umiera 💔

Ostatnio wiele psich chorób niszczyło ją od środka, ale największym przeciwnikiem była i jest parwowiroza. Psy momentalnie, w ciężkim stanie, trafiają do specjalistycznej lecznicy i walczą o życie. Najbardziej narażone są szczeniaki - za leczenie JEDNEGO miotu, do zapłacenia mamy 25 TYSIĘCY ZŁOTYCH.

Musiałyśmy wstrzymać przyjmowanie nowych podopiecznych ze względu na ogromne długi🖤. Niestety - znów śmiertelna choroba odbiera nam kolejnego psa.

Brzózka była w domu tymczasowym jeden dzień. Jej stan pogorszył się w kilka godzin. Pojechała do szpitala. Dosłownie jej ciało przelewało się przez ręce. Krwista biegunka i wymioty wyniszczają jej organizm. Umiera pod kroplówką w klinice…

Znowu ratujemy życie na kredyt. To kolejne TYSIĄCE ZŁOTYCH❗️❗️❗️

Dwa tysiące kosztowało samo przyjęcie Brzózki do kliniki... Bez tego już by nie żyła... Śmierć albo kolejne długi... Nikomu nie życzymy takich wyborów...

Nasze działania finansujemy ze zbiórek i darowizn. Każda złotówka jest dla nas cenna. Każdy grosz to życie kolejnych psów, czekających w schronisku lub walczących o życie🙏

Mamy nadzieję, że nie przejdziesz obojętnie. Pomóż nam uratować kolejne życie🙏. Dorzuć cokolwiek - dla nas to BARDZO WIELKA POMOC. Dla nas i psiaków, które czekają w kolejce na dom 🐾🐶🙏.