By móc ocalić kolejne życia

Sytuacja zwierząt z Ukrainy jest czymś, co nie daje nam spokoju. One nie mają szans. Są cichymi ofiarami brutalnej, bezsensownej wojny.

SYTUACJA SIĘ ZMIENIA.

Konwoje humnitarne docierają z pomocą coraz dalej i niestety spotykają się z morzem cierpienia - tak ludzi, jak i zwierząt. W efekcie do naszego kraju zaczynają trafiać zwierzęta z rejonów, objętych walkami.

Są wśród nich zwierzęta ranne, okaleczone, a wszystkie przerażone i potwornie zmęczone wielogodzinną podróżą.

MUSIMY IM POMÓC, więc robimy, co się da.

Od początku wojny na pokład Judyty trafiło ponad 100 psów. Większość z nich to zwierzęta chore, cierpiące, potrzebujące specjalistycznego leczenia. To wiecie. Ale chcemy zrobić więcej. Od wczoraj jesteśmy na miejscu. Pracujemy, pomagamy, działamy. 

Opiekujemy się zwierzętami, zajmujemy się pracami porządkowymi. Dostarczamy karmę tam, gdzie jej brakuje. PRZYGOTOWUJEMY SIĘ DO PRZYJĘCIA KOLEJNYCH PSICH UCHODŹCÓW.

Potrzeb jest tak wiele, że trudno to sobie wyobrazić. I choć do tej pory nie siedzieliśmy z założonymi rękami, to pobyt tutaj zmienił wiele. Bo kiedy zderzasz się z rozpaczą ludzi, dramatem zwierząt - przestajesz się zastanawiać, nie filozofujesz. Podwijasz rękawy i robisz ile możesz.

Spodziewamy się przyjazdu kolejnych zwierząt, które po nowe życie jadą spod bomb. Dosłownie. Nie wiemy, w jakim będą stanie. Nie wiemy nic, oprócz tego że chcemy ocalić ich jak najwięcej. Aby to zrobić, musimy rozszerzyć naszą infrastrukturę.

Musimy mieć 2 dobrej jakości kontenery, w których możliwe będzie zapewnienie ukraińskim psom jak najlepszej opieki. POTRZEBUJEMY WASZEJ POMOCY W ZAKUPIE 2 KONTENERÓW, KTÓRE BĘDĄ MOGŁY SŁUŻYĆ PSOM - TYM NAJBARDZIEJ POTRZEBUJĄCYM.

PROSIMY WAS - POMÓŻCIE. Zakładamy osobną zbiórkę, dokładnie na ten cel.