Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za pomoc dla Calypso.
Za uzbierane pieniądze opłaciliśmy leczenie kotki.
Kotka znalazła nowy dom.
Ponieważ Calypso znalazła nowy dom i dalsze leczenie i opiekę nad nią przejęli nowi opiekunowei to prosimy o pomoc w uzbieraniu funduszy na opłacenie tylko tego co zostało wykonane w czasie kiedy kotka była pod naszą opieką (diagnostyka wstępna, dwukrotne badania krwi (morfologia, biochemia, jonogram), odrobaczanie + odpchlenie, leczenie świerzbu usznego, leczenie wraz z pobytem w szpitalu oraz testy FelV/FiV plus szczepienie. Kotka przed wydaniem została również zaczipowana. Całośc kosztów to ok. 900zł.
Calypso — długowłosa koteczka, pewnie w typie jakiejś rasy. Chciałoby się powiedzieć — jakie cudo! Zamiast tego mówimy ech... Calypso przyjechała do nas z Szówska (powiat Jarosław). Jej historia jest podobna do historii wielu innych znajdek, które do nas trafiają na co dzień. Pojawiła się znienacka w okolicach zabudowań ludzi. Widywano ją od czasu do czasu, ale kotka wydawała się być nieufna, uciekała przed ludźmi.
Aż do pewnego dnia, kiedy trzęsąca się z zimna wyszła z otwartego garażu jednego z domów.
Dobrzy ludzie zabezpieczyli kotka, odwiedzili z nim lecznicę, odpchlili, odrobaczyli.
Wykąpali, bo brud aż kleił się do rąk, wyczesali ile się dało. Miało być dobrze, kotka (bo okazało się w lecznicy, że to dziewczynka) miała trafić do nowego domu.
Los napisał dla niej jednak inną historię. Stan kotki nie był najlepszy, a wiadomo — takiego kota raczej nikt nie chce zaadoptować, więc kotka trafiła pod opiekę naszej fundacji. A już następnego dnia po przyjęciu do lecznicy z dusznością i brakiem apetytu.
I tu dopiero poznaliśmy prawdziwe oblicze tego, co zrobił jej człowiek. Kotka ma stałe zęby, więc nie ma 3 miesięcy jak myśleliśmy. Waży cały 1kg! Żebra prawie przebijają skórę, można wyliczyć wszystkie kręgi w kręgosłupie.
W uchach dramat — odchody świerzbowca aż wysypują się z uszu. Kotka jest tak osłabiona i wycieńczona, że ma nawet problem z wypróżnianiem się. No i ta duszność, której przyczyny szukamy. To domowy kot, nie dzikusek urodzony na wolności. To kot, który kiedyś był czyjś.
Człowieku, dlaczego ją tak zaniedbałeś? Dlaczego jej nie szukałeś, jeśli Ci zaginęła? Dlaczego jej nie zaczipowałeś, żeby mogła do Ciebie wrócić? Setki pytań rodzi się nam w głowie w każdej minucie. Niestety na te pytania pewnie nigdy nie otrzymamy odpowiedzi... Teraz jedyne co możemy zrobić to pomóc kotce wrócić do zdrowia i znaleźć dobry, odpowiedzialny dom.
Bardzo prosimy o pomoc, bo koszty diagnostyki i leczenia nie będą małe. Kotka potrzebuje też odpowiedniej karmy, wysokoenergetycznej i lekkostrawnej.
Ładuję...