Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Karbon bardzo dziękuje wszystkim za wsparcie.
Kocurek czuje się dobrze i nadal cieszy się swoim kocim życiem!
Niestety nasz optymizm był przedwczesny. Carbon 3 dni po badaniu USG musiał ponownie pokazać się w lecznicy bo czuł się bardzo źle. Nie jadł, był smutny i osowiały.
Wykonane badania nie wykazały niczego niepokojacego a kot z dnia na dzień czuł się coraz gorzej.
W dniu 14.10 trafił do kociego szpiotala. Rokowania są ostrożne. Dostaje wlewy i prowadzona jest dalsza diagnostyka.
Martwimy się, że nie będziemy mieli z czego za to zapłacić ale zdrowie kota jest najważniejsze.
Carbonik dziś odwiedził lecznicę w celu wykonania kontrolnego USG. Na szczęście nic poważnego się nie dzieje. Pani doktor zauważyła nieco zwężone drogi żółciowe. Wprowadzono leki rozkurczowe i p/bólowe. Chłopak był bardzo dzielny.
Carbon to 8-letni kot, który już nie raz był bohaterem naszych historii. Jego życie to pasmo wschodów i zachodów słońca. Radości przeplatane bólem, cierpieniem i strachem.
To kot, który, kiedy jest zdrowy, cieszy się jak dziecko wywołując u opiekunów uśmiech na twarzy. Kiedy jest chory poddaje się, nie chce walczyć i tu my musimy robić wszystko, żeby częściowo za niego wygrać te walkę. Tym razem znowu się udało. Znów wzeszło słońce... Wyszło zza chmur cierpienia i niepewności o jego życie...
Carbon od lat zmaga się z niewydolnością wątroby i trzustki oraz IBD. Ciągłe nawroty choroby powodują, że musi być pod stałą opieką lekarzy, przyjmować leki i jeść odpowiednią karmę. Rok temu przeszedł dwukrotnie zabieg laparotomii diagnostycznej, gdyż zwykłe badania nie dały jednoznacznej odpowiedzi na temat jego złego stanu zdrowia.
Każdy pobyt szpitalny to stres dla niego, ale też i jedyna szansa na poprawę zdrowia.
Płyń z prądem, przyjacielu, i gdy Cię będzie unosił, leciutko mu pomagaj, omijaj rafy, walcz z mrokiem i nigdy, nigdy się nie poddawaj. Winston Groom, Forrest Gump
Te słowa powtarzamy mu ciągle, i choć wiemy, że ich nie rozumie, zawsze mamy nadzieję, że i tym razem się nie podda i wygra walkę z mrokiem.
Carbona czeka jeszcze długa rekonwalescencja po chorobie oraz kontrolne badania. Oby los mu sprzyjał, bo ten cudowny kot, ozdrowieniec po straszliwej panleukopenii, swoją surowicą uratował wiele żyć.
Bardzo prosimy o pomoc w tej, często nierównej walce. Zdrowie to jedno, finanse drugie. W tych ciężkich czasach tak trudno jest pomagać...
Ładuję...