Samouszkodzenia, psia depresja, porzucenie, zrzeczenie praw.. Chce kochać, teraz się niszczy. Pomocy!

Zbiórka zakończona
Wsparły 43 osoby
1 400,50 zł (63,65%)

Rozpoczęcie: 9 Lutego 2019

Zakończenie: 9 Maja 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

UWAGA! Pilnie potrzebny dom wyłącznie stały dla naszego Carlosa. Pierwszy post napisaliśmy z lekkim humorem dziś już nie mamy z czego się śmiać. Carlos jest skrzywdzony przez człowieka i widać to coraz bardziej. Ae zacznijmy od początku.. 


Carlos miał mieć piękne życie i być psem reproduktorem w Anglii. Na podróż szykowany był ze swoją psią towarzyszką. Niestety tam nie dojechał. Ze względu na błąd w paszporcie został cofnięty do Polski na przejściu granicznym Francją-Anglia a ówczesny właściciel z suczką pojechał dalej. Carlos został przewieziony do ojca ów opiekuna. Wszystko działo się z początkiem 2018 roku. Tam wiódł jak domniemany najlepsze życie jakie mógł sobie wyobrazić. Dziadeczek miał dla psa całego siebie i cały swój czas, każdą chwile spędzaj razem- a psiak oddał mu swoje psie serce. My już widzimy że jak jest człowiek  wtedy Carlos to pies ideał. Kocha człowieka. Wręcz ubóstwia. Chodzi za nim krok w krok. Ładnie informuje że chce na dwór, a tam na smyczy chodzi jak prawdziwy dżentelmen- nie ciągnie, nie zrywa się do innych psów, nie ujada na inne psy.. On po prostu tropi :) Bez problemu wyprowadza go dziecko. 

Jego sielanka nie trwała długo. Tuż przed świetami Bożego Narodzenia jego ukochany dziadeczek zaczął mocno chorować do tego stopnia iż trafił do szpitala i wtedy Carlos zaliczył pęknięcie serca po raz drugi. Rodzina go nie chciała, zamierzali oddać go do lubelskiego schroniska gdzie (znając już problemy psa) wiemy że całkowicie pękło by mu serce. Na szczęście jakimś cudem trafił do nas.


Carlos ma 3 lata i waży 30 kg. Pies był prawostronnym wnętrem. Odrobaczyliśmy go, zaszczepiliśmy i zabezpieczyliśmy przed pasożytami. 

Carlos miał też  problem w obrębie trzecich powiek- obustronne grudkowe zapalenie. Ponadto do leczenia było lewe oko.

Nie znamy historii, ale najprawdopodobniej było uszkodzenie gałki ocznej i doszło do perforacji soczewki w tym miejscu. Uderzenie? Ugryzienie? Uszkodzenie jest małe i trzeba je zlikwidować kroplami okulistycznym. Psiak musi przyjmować kropelki 3x dzienne przez kilka tygodni lub do zupełnego wygojenia blizn. Musimy podawać leki kilkukrotnie w ciągu dnia na co Carlos pozwala bez zająknięcia :) 


Carlos ma problemy behawioralne. Pozostawiony sam w domu niszczy lub wyje gdy to nie skutkuje uszkadza sam siebie.

Będąc w towarzystwie człowieka - pies marzenie. Idealny dla kogoś pracującego w domu lub będącego już na emeryturze. 

Już nie prosimy ale błagamy o pomoc dla Tego cudownego psiaka.

A w domu zachowuje się tak: 

Uwielbia jeżdzić samochodem. Zwłaszcza gdy ktoś przy nim je ;) 


Carlos jest już po zabiegu kastracji oraz zabiegu skaryfikacji- usunięcie grudkowego zapalenia trzecich powiek, po zabiegach profilaktycznych- odrobaczenie, szczepienie na wściekliznę, szczepienie na choroby zakaźne. Przygotowany do adopcji, a my mamy zadłużenie w lecznicy, które ze względu na samouszkodzenia psiaka niestety się powiększa. 


Pomocy! 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
128 zakończonych zbiórek
Wsparły 43 osoby
1 400,50 zł (63,65%)