Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za ocalenie Jesiona!
Staruszek przyjechał do nas w mglistym, jesiennym poranku. Zamiast do starej obory, został wprowadzony do przytulnego boksu, przygotowanego specjalnie dla niego. Odetchnął głęboko pachnącym świeżym sianem powietrzem, rozejrzał się wokół, a w jego oczach dostrzegliśmy błysk zadowolenia. Chyba mu się tu u nas podoba.
Dzięki Wam Jesion jest już bezpieczny i nic mu nie grozi. Dzięki Wam ma dom i zapewnioną troskliwą opiekę. Jesionem zajmą się teraz nasi stajenni, ale też kowal i lekarz weterynarii, by jak najdłużej mógł cieszyć się zdrowiem na zasłużonej emeryturze. Dziękujemy Wam w imieniu Jesiona!
Znasz takie powiedzenie, żeby żyć, jakby jutra miało nie być? Dla nas to powiedzenie. Dla Jesiona to rzeczywistość. Nie ma dla niego jutra.
Chociaż hasło, aby coś zrobił z tego powodu, brzmi prześmiewczo.
Bo cóż on może...
Jest wrześniowy wieczór.
W oborze jest ciemno, chłodno i ponuro.
Jesienny, nocny wiatr plecie grzywę Jesiona w lekkie kołtuny.
Cicho skrzypiące drzwi obory uchylają widok na świat, który jest niedostępny dla starych koni.
Jesion spogląda na niebo przez dziurę w starym dachu.
Przez moment mam wrażenie, że podziwia gwiazdy rozsypane po niebie.
Ale on spuszcza wzrok.
I patrzy na mnie bardzo poważnie.
A potem znów w gwiazdy.
Cicho parska.
Ale jakoś tak dostojnie.
Patrzę na niego i wiem, że gdy pójdzie wąskim korytarzem, będzie drżał, nie będzie uciekał.
Będzie szedł, aż spojrzy śmierci w oczy.
Tak jak teraz patrzy na mnie.
Bob Dylan pięknie powiedział, że zawsze mamy wybór.
Możemy iść do śmierci „z uniesioną głową”.
Świta.
Świta i gwiazdy zdjęli z nieba.
Otwieram oczy.
Norbert dojechał, stoi już przy Jesionie i lecą mu łzy.
„Co się stało” pytam cicho, by nie obudzić sennego jeszcze lekko świata.
„Przyjechała Ewa ciężarówka, przyjechali po niego. Mają postój, potem ładują” równie cicho, połykając łzy, wydusił z siebie Norbert.
Jesion był koniem jednego człowieka.
Człowieka, który jeździł nim na polowania i wiejskie wyścigi.
Był jakiś wypadek.
Nie wiem jaki.
Handlarz nie chce nam nic powiedzieć.
Po tym wypadku właściciel Jesiona oddał go tu - i kazał ukarać rzeźnią.
A sobie kupił nowego konia.
Bo go stać.
Jestem tu z nim.
Norbert też.
I piszę do Ciebie o cud dla Jesiona.
Cud, który dziś tylko Ty możesz zrobić.
Jesion otrzymał zadatek za swoje życie. Dziękujemy, że ta walka o niego się jeszcze nie skończyła. By Jesion był w pełni bezpieczny musimy spłacić jego życie w wysokości 3600 złotych. Mamy nieco ponad tydzień, by tego dokonać. Musimy się zjawić po Jesiona w poniedziałek, 18 września.
---------------------------------------------
Dlaczego kwota wykupu różni się od docelowej? Dzięki Waszej pomocy zbieramy nie tylko na ocalenie życia, ale też na późniejszy transport, badania i pierwszą opiekę weterynaryjną oraz kowala.
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 3000 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń +48518569487 - Karolina
Ładuję...