Tygryski i ich mama proszą o pomoc!

W jednej z bytomskich dzielnic, w pobliżu cmentarza, pojawiła się kotka z trojgiem kociąt. Nie wiemy, czy została przegoniona z poprzedniej kryjówki czy  szukanie pomocy zmusiło ją do jesiennej tułaczki.

Kotka znalazła schronienie między betonowymi płytami, a pomocni ludzie zauważyli kocią rodzinę i zaczęli ją dokarmiać. Szybko okazało się, że kociaki są chore: oczy kociaków wyglądały z dnia na dzień coraz gorzej.

Skontaktowała się z nami pani dokarmiająca kocią rodzinę i poprosiła o pomoc. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności pomocna osoba już następnego dnia wyłapała kociaki. 

Ich stan był na tyle poważny, że trafiły do szpitalika na leczenie stacjonarne. Dostają antybiotyki, leki poprawiające przezierność chorych gałek ocznych. Powoli ich stan się poprawia, ale nie wiemy jeszcze, czy kociaki będą widzieć w 100%. Dla 2 z 3 kociąt nadal szukamy domów, które będą je oswajać.

Mama kociaków w najbliższych dniach będzie sterylizowana, chcemy jej też postawić solidną budkę, w której będzie mogła bezpiecznie przezimować.

Koszt leczenia kociaków, sterylizacji ich mamy i zakup budki to 600 zł. Nasza kasa świeci pustkami, z własnych środków sterylizujemy i leczymy koty z całego Bytomia.

Proszę, pomóżcie uratować maluchy i ich mamę.