Szorowanie, odkażanie i sprzątanie - zbiórka na chemię

A Wy jak spędzacie wolny od pracy czas?

My na dyżurach w kociarni. A na nich szorowanie, chlorowanie i odkażanie kociarni. Wszystko po to, aby wybić wirusy, grzyby i wszelkie bakterie, które jesteśmy w stanie. 

Dzięki Wam, darczyńcom, mogłyśmy kupić sprzymierzeńców do pracy w kociarni i domach tymczasowych: lampę UV, parownicę i odkurzacz piorący. Dziękujemy! To znacznie ułatwia nam pracę. A koty jak widać wcale nam nie pomagają w utrzymaniu porządku 😁

Jednak codziennie zużywamy bardzo dużo chemii. W spokojnym zimowym sezonie wystarcza nam to, co przynoszą darczyńcy. Teraz ciągle musimy coś dokupować. A to miotła złamana, a to akurat skończyły się płyny do podłóg. Mamy pralkę na miejscu, więc pranie też robimy częściej (to świetnie dla higieny kociarni), ale schodzi nam dużo detergentów. 

I tak z każdej strony zbieramy mini dziury w budżecie, tu kilka złotych, tam kilkanaście, a tu niby 3 zł... I tak wydajemy coraz więcej na drobnicę, której przecież tak naprawdę nie widać. Nikt nie zauważy nowej zmiotki, szczotki do szorowania kuwet, czy gąbek do mycia miseczek albo tego, że biegiem po pracy, a przed dyżurem szukamy sklepu, by dokupić mokre chusteczki do sprzątania brzegów kuwet (tak, wiemy, mało to estetyczne). Sprzątamy 2 x dziennie, bo chcemy by koty, które są pod naszą opieką były możliwie jak najbardziej zdrowe i zadbane. 

Prosimy o pomoc w zbiórce, żebyśmy mogli zamówić duże pojemności detergentów na zapas. 

* Trochę rzeczy na już musieliśmy zamówić, choć zbiórka idzie niemrawo: