Mały Farciarz z autostrady A2!

Zbiórka zakończona
Wsparło 38 osób
1 780 zł (53,45%)

Rozpoczęcie: 21 Marca 2019

Zakończenie: 21 Czerwca 2019

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

W dniu 20.03.2019 r. pod naszą opiekę trafił ośmiotygodniowy cielak, który wypadł z transportu na autostradzie A2, na wysokości Strykowa/Zgierza (363 km autostrady). 

Kierowcy, jadący autostrada A2, wydzwaniają na telefony alarmowe z informacją o zdarzeniu drogowym, dotyczącym transportu zwierząt. Policja i służby drogowe szukają pomocy wśród fundacji dla cielaka, który wypadł w czasie transportu. 

Niestety nie udaje się uzyskać pomocy w żadnym z miejsc, z którym się kontaktują. Służby drogowe zabezpieczają cielaka w swojej bazie. Powiadomiony zostaje inspektor i przyjeżdża na miejsce, by obejrzeć, w jakim stanie jest zwierzę. W międzyczasie osoby prywatne i policja szukają pomocy dla zwierzęcia po całej Polsce. Z drugiego końca kraju dzwoni do nas zaprzyjaźniona fundacja, pytając, czy pomożemy. Prywatne osoby, zatroskane losem cielaka, szukają dla niego miejsca i opieki. Jesteśmy najbliżej, rozmawiamy zarówno z policją, służbami drogowymi, jak i inspektorem, który jest na miejscu. Cielak słabnie i potrzebuje jak najszybciej pomocy... Więc go zabezpieczamy.

W dniu 21.03.2019 r. poddajemy cielaka badaniom i obdukcji lekarsko-weterynaryjnej. Zwierzak jest bardzo mocno poturbowany, odpuścił go stres i widać, że cierpi. Lekarz w badaniu palpacyjnym nie stwierdza złamań, cielak jest bardzo mocno potłuczony, ma liczne rany i otarcia. Najmocniej ucierpiała prawa tylna noga, która mocno krwawi, gdyż przetarta została jedna z żył. Na tę chwilę jest bardzo duży obrzęk, cielak normalnie staje na nodze, jednak wykazuje bolesność. Badanie palpacyjne wykazało brak bolesności brzucha, potrzeby fizjologiczne są książkowe, cielak ma apetyt i wolę życia. Otrzymał maść z antybiotykiem na poranienia, środki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Został też dokładnie opatrzony, zaś krwawienie z nogi zatamowane (nie ma na tę chwilę zagrożenia zdrowia czy życia).

Na co potrzebne są środki? Przede wszystkim na zabezpieczenie dobrostanu zwierzęcia (paszę, witaminy, słomę, mlekopan - z czasem na siano, bo niebawem zacznie je ciumkać). Chcielibyśmy wykonać RTG - w badaniu palpacyjnym nie ma możliwości stwierdzenia, czy gdzieś nie ma odprysków, czy wyrostki kolczyste nie zostały uszkodzone, czy nie ma ubytków w części lędźwiowo-krzyżowej, USG - dla spokoju uważamy, że warto sprawdzić po takim zdarzeniu, czy oby na pewno nie zostały uszkodzone jakieś narządy wewnętrzne. Musimy też opłacić transport, który przywiózł malucha do gospodarstwa oraz dzisiejszą wizytę weterynaryjną wraz z lekami.

Koszty wyglądają tak:

1100 zł - zabezpieczenie cielaka na 3 miesiące (pasza treściwa, słoma, mlekopan)

900 zł - RTG kończyn i odcinka, części szyjno-grzbietowej kręgosłupa oraz odcinka lędźwiowo-krzyżowego

250 zł - USG narządów wewnętrznych (trzustka, wątroba, jelita, etc.)

440 zł - transport

420 zł - koszt badania i obdukcji lekarsko weterynaryjnej, maść z antybiotykiem na poranienia, środki przeciwbólowe i przeciwzapalne.

Za każdą pomoc dla Farciarza serdecznie dziękujemy w jego imieniu. Dostał wspaniałą szansę - nie możemy tego zmarnować!

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
9 zakończonych zbiórek
Wsparło 38 osób
1 780 zł (53,45%)