Ciepłe budki na zimę, to możemy im dać.

Nasza Fundacja opiekuje się wieloma kotami wolno żyjącymi. Tam gdzie jest to możliwe stawiamy ciepłe domki, które oferuje Urząd Miasta. Niestety uzyskanie takiego domku jest uzależnione od uzyskania zgody administratora terenu, na którym budka ma stanąć.


Czasami jest to niemożliwe, bo nie udaje się przekonać czy to właściciela posesji, czy też Wspólnota Mieszkańców uważa, że kotów należy się pozbyć. W takim wypadku stawiamy budki zrobione z kartonu, styropianu i folii. Nie są może tak trwałe jak domki z U.M. ale dają kotom schronienie i koty chętnie z nich korzystają. Obecnie dokarmiamy stado 10 kotów na Jasieniu, które po śmierci zmarłego opiekuna zostały na dworze bez żadnego dachu nad głową, oraz stado siedmiu kotów, które również nie mają budek, chronią się pod gałązkami świerka. Jest jeszcze kotka, która mieszka sama, wysterylizowana, a jej dzieci znalazły domy, jej też trzeba zapewnić kawałek dachu nad głową, jest samotny kocur, a w innym miejscu starszy kocur i młoda koteczka, wysterylizowane, ale też bez dachu nad głową, ich opiekun jest u syna, bo zimą nie dałby sobie już rady, koty muszą sobie poradzić.


Koty chronią się przed zimnem w różnych miejscach, pod drzewami, pod samochodami, a nawet wchodzą do samochodów, a to nie jest bezpieczne dla nich i może źle się skończyć. Potrzebujemy 300 zł. na zakup styropianu, pianki montażowej, grubej folii i wodoodpornej taśmy klejącej. Prosimy pomóżcie, zapewnić im minimum ciepłego domu.