Wyrzucony na mróz przed świętami. Staruszek chce żyć!

Zbiórka zakończona
Wsparło 18 osób
1 060 zł (42,4%)

Rozpoczęcie: 30 Stycznia 2021

Zakończenie: 1 Marca 2021

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Cyryl ma ponad 12 lat. Zużył się już, więc właściciele wyrzucili schorowanego psa w typie doga niemieckiego na ulicę. Może prosił o uwagę? A może w święta wszytko musi być idealne, a stary pies z błagalnym spojrzeniem nie pasuje do idealnego obrazka?

Mróz, głód, samotność i przede wszystkim ból. To miało go czekać na resztę jego (zapewne marnego) życia. 

Znalazł się ktoś, komu Cyryl roztopił serce. Nasza wolontariuszka zareagowała, zabrała staruszka do siebie i dała mu namiastkę tego, o czym zawsze marzył. Ciepłe legowisko, psich przyjaciół i dobrego człowieka, który karmi. 

Tak się tuli do legowiska (roboczego, niedługo Cyryl dostanie materac ortopedyczny):

Cyryl jest już po pierwszej operacji i w trakcie leczenia.

Wycięto mu kilka guzów (zdjęcia po wycięciu), niestety weterynarz nie zdążył pozbyć się zepsutych zębów (Cyryl już wybudzał się z narkozy). Więc kolejne usypianie przed nim, ale najszybciej za 2 miesiące - jego ciało musi odpocząć. Pies waży tylko 39 kg, a to dużo za mało.

Rany po guzach bardzo brzydko się goją. Wolontariuszka codziennie o nie dba a pacjent dzielnie znosi wszystkie zabiegi pielęgnacyjne. 

Cyryl ma bardzo zaawansowane zwyrodnienia w stawach łokciowych, dysplazję w stawach biodrowych oraz zwyrodnienia w kręgosłupie. Musi dostawać leki przeciwbólowe do końca życia (Galliprant). W pierwszych dniach w domu tymczasowym pies dawał radę przejść kilkadziesiąt metrów - nie więcej. Z bólu kładł się na chodniku - nie dawał rady dalej iść. Teraz kiedy regularnie bierze leki i stawy nie bolą, spacerki są jedną z ulubionych form rozrywki (oczywiście nie za długie). 

Dodatkowo ma problemy ze skórą oraz uszami, dostaje Apquel oraz Neptrę do uszu i Fungiderm na skórę. Dostaje też leki na dotlenienie serca. 

Cyryl jest bardzo spokojnym psem, na krótkich spacerkach ładnie chodzi przy nodze na smyczy. Trzyma czystość i bezproblemowo zostaje sam. Lubi towarzystwo innych psów – śpi z małymi towarzyszami z domu tymczasowego przytulony na swoim legowisku. Bardzo potrzebuje obecności człowieka. Dzielny pacjent, pozwala smarować rany, zjada tabletki. Cieszy się życiem!

Leki, maści, akcesoria dla Cyryla są drogie. Leki będzie brał już do końca życia. Chcemy zrobić wszystko, żeby jego ostatnia prosta na tym świecie była pięknym wspomnieniem. Prosimy, wspomóżcie staruszka, on kocha życie.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 18 osób
1 060 zł (42,4%)