Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Zamykamy zbiórkę, ponieważ dzięki wsparciu i wpływie środków bezpośrednio na konto Czeszka?Nitisa została dzisiaj oficjalnie członkiem naszej rodziny. Wszystkim bardzo, bardzo, serdecznie dziękujemy za każdą formę pomocy. Za każde udostępnienie, za każdy znak, że nie jest Wam obojętny los ratowanych zwierząt. Dziękujemy w imieniu swoim i Nitisy.
udało nam się zabrać Nitisię do nas. Mamy kilka dni na jej spłatę. Cieszymy się, że byliśmy w stanie dojść do porozumienia i zabrać tę bidę. Jest zagłodzona, zniszczona i całkiem zrezygnowana. Pierwszy raz w życiu widziałam, że koń dopada do lizawki i nie może się oderwać, a liżąc zamyka oczy i zatraca się, jakby wspominała dawne czasy. Jak bardzo musi jej brakować mikroelementow, jak bardzo musiała być sponiewierana. Pierwszy raz na widok skrzywdzonego zwierzęcia łzy leją mi się ciurkiem i nie umiem nad tym zapanować. Widziałam już dużo i zawsze natychmiast układałam plan działania. W przypadku Nitisi trudno zapanować nad emocjami. Pomożcie nam proszę, aby była już całkiem bezpieczna.
jak się okazuje, Czeszka, to Królowa Polskich torów wyścigowych. Jej właściciel, trener, ją i drugą klacz sprzedał do czeskiego trenera na 6 miesięcy przed swoją śmiercią. Wiedział, że jego dni są policzone. Jedna z klaczy już nie żyje, druga, nazwana przez nas Czeszką, to NITISA YOSSELYN, kiedyś nosząca tytuł Królowej Wyścigów. Zarobiła w swoim życiu ok. 260 000,00.
Wiemy to już n pewno, bo widziałyśmy paszport klaczy, rozpoznało ją również środowisko zawodników i trenerów kłusaków francuskich.
Jak potoczyłyby się jej losy gdyby nie przypadek? Gdyby nie dziewczyna, która adoptowała od nas hucuła i wypatrzyła "Czeszkę"? Pani Ewelina Rumińska wielkie dzięki za serce i empatię, ale i za zaufanie do nas w imieniu naszym i tej wspaniałej klaczy.
Dzisiaj wiemy już, że Nitisa posiada na swojej skórze niezliczone ilości wszołów, chcemy też podać jej leki i szczepionkę przeciwko grzybicy. Odrobaczenie zapewne też potrwa jakiś czas:-(. Możemy zabrać ją już w niedziele, ale musimy wpłacić przynajmniej zaliczkę w wysokości 3000 zł.
Przyjechała z Czech - kłusak francuski. Niestety, choroba skóry zdyskwalifikowała jej umiejętności. Nie prezentuje się dobrze, trzeba zainwestować w leczenie. Najprościej było sprzedać handlarzowi i wywieźć ją do Rawicza.
Nasza reakcja po otrzymaniu zdjęć i informacji była natychmiastowa. Klacz została zdjęta z trapu. Musimy zaliczkować szybko jej wykup i zabrać ją jak najszybciej, żeby wdrożyć leczenie. Świąd dokucza jej tak bardzo, że ciągle się ociera, a nawet wygryza sobie sierść. Znowu prosimy Was o pomoc. Cena zawiera koszt wykupu, transportu.
Pomóżmy uratować życie klaczy, która pokonała niejeden tor przeszkód, ale na tym ostatnim może polec.
Ładuję...