Porzucona Danusia potrzebuje pomocy

Zbiórka zakończona
Wsparło 40 osób
380 zł (31,66%)

Rozpoczęcie: 19 Stycznia 2018

Zakończenie: 25 Lutego 2018

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Danusia została zabrana z gdyńskiej ulicy. Zgłosiły ją panie dokarmiające koty wolnożyjące. Kicia siedziała całymi dniami na drzewie i mocno płakała.

Jest domową, kochaną kotką, bardzo chce się przytulać, cały czas wchodzi na człowieka. Wyrzucona na ulicę była przerażona, zupełnie nie mogła się odnaleźć. Bardzo bała się innych kotów, które ją biły i przeganiały. Przed psami uciekała w strasznej panice. Czasami udało jej się przespać w mało wykorzystywanej budce, ale i stamtąd często została przegoniona. Szukała schronienia na drzewie. I bardzo często krzyczała wniebogłosy.

Po otrzymaniu informacji o Danusi, wolontariuszka Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego czym prędzej udała się na miejsce. Ciężko było złapać przestraszoną kocicę, widok był piorunujący. Tak przestraszonego kota Wioletta dawno nie widziała. Udało się zabrać Danusię. Pojechała do lecznicy. Kicia szybko pokazała, jak fantastyczny ma charakter. Cały czas chce się tulić, wkłada główkę w dłoń, mruczy, ugniata, wchodzi na kolana, rozkłada się na nich. Wystarczyło poczucie bezpieczeństwa.


W chwili przyjęcia do weterynarza, Danusia na głowie miała koszmarny ropień, niestety, nie mamy zdjęć. Był to efekt pobicia przez innego kota lub pogryzienia przez psa. Rana była głęboka i zaropiała. Kotka miała też mnóstwo pasożytów i ogromną biegunkę. Zabrakło nam czasu i sił na bieżąco, dlatego historię Danusi poznajecie dopiero teraz. Mimo to, bardzo prosimy, pomóżcie opłacić leczenie tej skrzywdzonej kici. Bardzo potrzebujemy środków na opłacenie faktur – za opiekę weterynaryjną i szpitalik, potrzebne też fundusze, by zabezpieczyć kotkę do adopcji. Wolontariuszka nie wyobraża sobie, by wypuścić Danusię po leczeniu na ulicę, by ją zatrzymać, niezbędne są fundusze.


Prosimy o wsparcie dla Danusi. Bardzo, bardzo go potrzebuje.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
0 aktualnych zbiórek
681 zakończonych zbiórek
Wsparło 40 osób
380 zł (31,66%)