Jaka jest jego historia? Co robił sam, wycieńczony przy drodze? Zgubił się, czy został wyrzucony? Tego nam niestety nie powie...
Został znaleziony na poboczu drogi w Krzywaczce (gmina Sułkowice). Totalnie wycieńczony nie miał siły, by dalej iść. W swojej tułaczce uśmiechnęło się do niego szczęście, bo wracając z interwencji, wypatrzyła go Beata. Niestety gmina, w której został znaleziony, ma podpisaną umowę z Nowym Targiem...
Długo biliśmy się z myślami co zrobić, szybka analiza - ile mamy zwierząt na utrzymaniu, czy damy radę? Serce biło się z rozumem, targały nami zarówno wyrzuty sumienia, jak i obawy. Za co utrzymamy kolejnego psa? Ostatnio tyle ich odebraliśmy z okropnych warunków, że więcej przecież nie udźwigniemy... Ale musieliśmy go uchronić, bo to my go znaleźliśmy i nie mogliśmy pozwolić na wywózkę do schroniska. I ostateczna, trudna dla nas decyzja, że jak znaleziony u nas, to u nas zostaje.
Berni/Haps musi uzbierać na diagnostykę, odrobaczenie, szczepienia i kastrację. Bardzo prosimy o pomoc...