Bardzo smutny widok. Cztery kocie maluszki na trawie, jeden na drugim, grzeją się wzajemnie. Chore, z zaropiałymi oczami, kichające, apatyczne. O krok od zapalenia płuc.
W porę jednak udało się pomóc. Cała czwórka trafiła do przychodni weterynaryjne. Wszystkie mają koci katar, chore oczy, temperaturę. Wymagają antybiotykoterapii, a przede wszystkim hospitalizacji. A to trochę potrwa. Nie mają przecież domu, w którym mogłyby dochodzić do zdrowia.
Czy pomożesz nam opłacić ich pobyt w szpitalu?