Kochani,
jak już informowaliśmy Was kilkukrotnie przejmujemy Schronisko dla bezdomnych zwierząt DISEL, które teraz będzie nazywało się Dislove Schronisko dla Zwierząt, ale to nie o tym...
Od kilku dni zapoznajemy się dokładnie z tym miejscem i z podopiecznymi i tak oto poznaliśmy Flapiego. Przykuł naszą uwagę od razu - był osowiały i było widać, że cierpi. Po chwili spostrzegliśmy dużego guza, niewiele myśląc zabraliśmy go od razu do przychodni weterynaryjnej.
Na miejscu okazało się, że Flapi jest niedożywiony, ma zaniki mięśni, a obrzęk jest wynikiem źle wykonanego zabiegu kastracji w innej przychodni weterynaryjnej.
Uwagę lekarza weterynarii przykuły także powiększone wszystkie węzły chłonne, w związku z czym zlecił biopsję, podejrzewając chłoniaka.
Dwa razy dziennie jeździmy z Flapim na podanie antybiotyku dożylnie, ze względu na pogarszający się stan ogólny psiaka wprowadzono sterydoterapię. Aktualnie już ponieśliśmy ogromne koszta, a fundacyjne konto jest puste. Pomóżcie nam zawalczyć o tego wspaniałego czworonoga. Flapi jest cudownym, mega wdzięcznym człowiekowi psem. Czy to, że mieszka w schronisku, że jest bezdomnym czyni go gorszym? Czy to pozwala przekreślić walkę o jego życie? Oczywiście, że nie! Ale sami nie damy rady.
Liczymy na Państwa wsparcie, każdy grosz jest na wagę złota!