Gucio potrzebuje wsparcia finansowego. Każda kwota jest na wagę złota. Gucia wraz z jego przyjaciółką zabraliśmy z terenu opuszczonej firmy, gdzie zostały porzucone. Przez prawie 10 lat służyły wiernie stróżując, a kiedy firma upadła, pozbyto się ich jak śmieci. Gucio jest w szczególnej potrzebie.
Cierpi na niewydolność wątroby i serca, musi przyjmować karmę hepatic do końca życia i brać leki. Dodatkowo ma wadę kręgosłupa i problemy neurologiczne.
Koszt miesięcznego utrzymania za hotelik to 200 zł, plus ponad 100 zł na leki i karmę. Razem ponad 300 zł. Gucio nie ma wcale stałych deklaracji.
Utrzymanie go, w momencie kiedy mamy pod opieką dziesiątki innych psów graniczy z cudem. A przecież nie możemy oszczędzać na lekach czy specjalistycznej karmie, po której czuje się znacznie lepiej. Bardzo prosimy o pomoc.