Te koty to koty ulicy - przeznaczone na śmierć. Zapomniane... Przyniesione przez ludzi, przywiezione przez straż pożarną. To najgorszy okres na to, by się urodzić - mnóstwo małych kociąt, dzikich miotów...
Niestety, w ten czas właśnie przyszło im pojawić się na świecie. Początki mają mega trudne- panleukopenia, grzybica, koci katar... Teraz dochodzi jeszcze zimno... Na dworze nie mają szans przetrwania. Ratujemy, zabieramy z ulicy, leczymy - ale na wszystko potrzebne są środki.
Dlatego prosimy Was o wsparcie, o pomoc - każdy grosz to cegiełka do kociego życia.