Ogryzek trafił do nas z olbrzymia raną, którą ma podobno pół roku. Wierzę w to, że da się go wyleczyć i dać kolejne lata życia bez bólu, aby tak mogło się stać jest potrzebna konkretna diagnostyka i wdrożone odpowiednie leczenie.
Ogryzek został już poddany oględzinom. Po znieczuleniu pacjenta udało się sprawnie oczyścić ranę oraz wstępnie opracować ją chirurgicznie. Kot oprócz ogromnej zaifekowanej rany na szyi ma jeszcze sporą nadwagę. Już teraz musimy zmienić jego sposób żywienia i wprowadzić dobrej jakości karmy, które pomogą mu osiągnąć "zdrową" wagę. Od ogryzka pobrano już krew na badania morfologiczne, biochemiczne oraz na testy w kierunku FIV i FELV.
Prawdopodobnie będzie też trzeba pobrać próbkę na badanie mikrobiologiczne, antybiogram, a może nawet wycinek histopatologiczny. Kilka najbliższych dni tak naprawdę będzie decydujące w ocenie sytuacji. Dajmy mu szansę na powrót do pełnego zdrowia. Dziękuję.