Kolejny odpad z pseudo. Sunieczka ma ok roku, a jej życie było pasmem cierpienia. Kilka miesięcy temu stwierdzono u niej wodogłowie i zwichnięcie rzepek kolanowych. Niestety na tym się skończyło. Psinie nie udzielono pomocy. Zbyt duże koszty leczenia. A przecież pies z pseudohodowli ma przynosić zyski, a nie generować koszty.
Tak sobie żyła, znosząc ból i dyskomfort, jaki trudno sobie wyobrazić. Aż los postawił na jej drodze osobę, która usłyszawszy, że pies jest do oddania, zaczęła szukać dla niego pomocy. Jej historia po prostu nas zmroziła. Wiemy, jak cierpią psy z tymi schorzeniami. Więc przyjechała, a już jutro czeka ją MRI.
Kochani, na dobrą sprawę nie wiemy, co tej maliźnie dolega. Jest tycia, chudzieńka. Łapki bolą, a jak z neurologią, przekonamy się niebawem. Dla nas jest jak czysta karta. Bo zwykliśmy opierać się nie na przypuszczeniach, tylko porządnych badaniach i opinii zaufanych specjalistów.
Zwichnięcie rzepek wymaga operacji. Koszt jednego zabiegu to lekko licząc 3 tys. Do tego rezonans i RTG łapek. Pobyt w całodobowej klinice i zapewne rehabilitacja. Jeśli MRI wykaże wodogłowie, kwalifikujące się do operacji, trzeba dodać do tego jeszcze 6 tys.
Nie wiemy, ile będzie kosztowało leczenie tej kruszynki. Gdy malutka zostanie w pełni zdiagnozowana, podniesiemy jej wysokość do potrzebnej kwoty. Pomożecie nam ją uratować? Bardzo Was prosimy!