Pani Ania poprosiła mnie o pomoc dla psiaka, którego przejęła pod opiekę. Oczywiście Podlasie. Psiak prawdopodobnie po wypadku, był właścicielski, opiekunowie to dwójka mocno starszych ludzi. Myśleli, że umarł, niestety żyje. Oddali Pani Ani.
Ona diagnozowała go już u trzech weterynarzy. Każdy chce uśpić. Na jakiej podstawie? No bo pies nie chodzi, a na zdjęciach RTG nic nie widać. Trzeba robić kosztowne badania, rezonans na cito - postaramy się jutro.
Zapewne jakiś krwiak w kręgosłupie, potem operacja i rehabilitacja. Psiak chce żyć. Pomożemy?