Pomimo środka nocy, chwilę przed godziną 3:00, nasi inspektorzy odebrali od byłej sołtys, skrajnie zaniedbanego, zagłodzonego i „wysuszonego” do granic możliwości psa.
Zwierze praktycznie nie przejawia żadnych oznak życia!
Przed nami ponad 60 km, by dojechać do najbliższej wrocławskiej całodobowej kliniki. To kolejny pies, o którego walka o życie nie będzie najłatwiejsza.
Ta noc nie jest dla nas najprostsza, ponieważ przemierzamy setki kilometrów, aby ratować skrzywdzone przez człowieka istoty. Jedni specjaliści walczą o otrutą sunię, natomiast drudzy rozpoczną zmagania o życie psa, który według dzisiejszej wiadomości od zgłaszającej, miał już nie żyć...
Szczegóły tej interwencji nad ranem!