Po śmierci właściciela wszystko się zmieniło... Świat kilku psów się zawalił.
Kiedy ich właściciel odszedł, rodzina nie chciała ich zostawić. Psiaki trafiły do schroniska. Stres, nagłe osamotnienie i zmiana miejsca odbiły się na zdrowiu jednego z psiaków... Był najmłodszy z psiej gromadki.
Po tygodniu w schronisku psiak stawał się coraz bardziej osłabiony, pokasływał, a z noska zaczęły kapać wydzielina. Smutne oczka spoglądały na nas przez cała wizytę u lekarza 😭Robimy wszystko, by wyzdrowiał, codzienne wizyty u lekarza, inhalacje i kroplówki...
Walczymy o tego malucha. Robiny wszystko, by wyzdrowiał i jak najszybciej znalazł nowy domek ☹️