Kochani, Mietek i Malina to rodzeństwo, które ktoś wyrzucił koło ruchliwej trasy. Biedactwa udało się wyłapać i tak trafiły pod nasze skrzydła. Psiaki były panicznie wystraszone.
Miecio przeszedł babeszjoze. Dzieciaki zostały odrobaczone, odpchlone, zaszczepione. Są już gotowe do adopcji, ale najpierw muszą zostać wysterylizowane i wykastrowane oraz zaczipowane. Na to nie mamy już pieniędzy... Nasza kasa świeci pustkami. Potrzebujemy około 600 zł. Wiecie, że kładziemy straszny nacisk na sterylizacje zwierzaków. Dlatego żadne zwierze nie opuści naszych progów, jeśli nie będzie ,,obrobione”.
W imieniu maluchów bardzo prosimy Was o wsparcie. I ogromnie dziękujemy za okazane serca!