"Kot dostarczony w celu przeprowadzenia zabiegu stabilizacji lewego stawu kolanowego."
Miało być pięknie, ale tak nie wyszło, choć sam zabieg się udał. Następnego dnia, Roxana rozpruła ranę, wszystko się rozpadło. Opiekunowie podjęli decyzję o szyciu w innym gabinecie. Uprzedzając historię, został umówiony kolejny zabieg, ale nie doszedł do skutku. Opiekunowie wezmą dalszą opiekę i leczenie na swoje barki.
Czasami jest tak, że choć się chce pomóc, nie wszystko idzie zgodnie z planem. Trzeba pamiętać, że zwierzęta to żywe istoty i zawsze może się wydarzyć wszystko. Dla Roxany będzie jeszcze jedna chyba malutka zbiórka, z tego kojarzę, ale to za jakiś czas. Trochę szkoda. Nie zmienia to faktu, że fakturę otrzymałem i muszę ją opłacić.
Mam nadzieję, że Państwo mi w tym pomogą.