Przez lata pilnował rozpadającej się szopy, gdy osiągnął sędziwy wiek, jego „właściciele” postanowili go zagłodzić. Przed interwencją naszych Inspektorów u psa interweniowała Policja z Nowej Rudy, która NIE STWIERDZIŁA jakichkolwiek nieprawidłowości w zakresie opieki nad konającym z głodu zwierzęciem.
Oprawcy twierdzili, że karmią owczarka regularnie (nawet dwa razy dziennie) i nie wiedzą, czym spowodowany jest jego krytyczny stan. Widząc, że pies ma WSZYTKI E kości na wierzchu, nie zdecydowali się również na wizytę u lekarza weterynarii. Podczas interwencji zwierzak pochłonął w chwilę podaną mu przez inspektorów karmę. Okoliczni sąsiedzi wskazali, że zwierzę przez lata było zaniedbywane, utrzymywane na krowim łańcuchu, bez dostępu do wody.
Owczarek niemiecki nie miał siły wstawać, był skrajnie odwodniony, kachektyczny, z zanikami mięśniowymi. W trybie pilnym został odebrany ze środowiska patologicznych nadużyć i przewieziony do Przychodni Weterynaryjnej VETKA, gdzie cały czas - pomimo niedzielnej nocy - wykonywanych jest szereg badań diagnostycznych, w tym USG, badania krwi, moczu, kału - diagnostyka pasożytów i chorób wirusowych.
Wstępny obraz badań wskazuje, że pies nie chorował, a został po prostu ZAGŁODZONY (świadczą o tym m.in. badania biochemiczne krwi).
Psiak pozostaje w szpitalu weterynaryjnym przez najbliższe kilka dni, ma ogromny apetyt i potrzebujemy dla niego karmy RoyalCanin Insestinal Gastro (zarówno puszki, jak i karmę suchą).
Prosimy o wsparcie rzeczowe bądź finansowe na rzecz naszego - póki co bezimiennego - psiaka. Chłopak potrzebuje kompleksowej opieki na najwyższym poziomie.