Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jesteśmy grupą ludzi, którym od zawsze los zwierząt leżał na sercach. Od 18 lat pomagamy bezdomnym psom i kotom, dając im bezpłatny dom tymczasowy, pomagamy w lokalnym schronisku dla zwierząt. Szukamy aktywnie domów i promujemy adopcje.
Dziś po 18 latach doszliśmy do momentu, gdzie chcemy robić więcej! Naszym założeniem jest przede wszystkim poprawa warunków psów w schroniskach, pomoc w leczeniu trudnych, bardzo kosztownych przypadków, aktywne szukanie zwierzakom domów oraz w razie potrzeby umieszczanie ich w domach tymczasowych. W związku z tym powstały Dialogowe Bezdomniaki-Stowarzyszenie Na Rzecz Zwierząt Niczyich.
Pod naszą opieką jest w tej chwili 6 psów i kot w domach tymczasowych, w tym jeden w płatnym.
Nestor - Psiak z bardzo trudną przeszłością, trafił do schroniska ciężko pobity. Przesiedział tam 8 lat. Stał się psem sfrustrowanym i agresywnym, pogryzł wiele osób, nie miał szans na adopcję. Po dwóch latach w naszym domu tymczasowym jest zupełnie innym psem, ale nadal może zamieszkać tylko w doświadczonym i gotowym na pracę z psem domu. Nestor ma około 12 lat.
Flapi - Staruszek oddany z adopcji, wisiało nad nim widmo powrotu do schroniska, nie mogliśmy na to pozwolić. Tymbardziej, że Flapi ma bardzo chore serce, dostaje leki i musi być pod stałą kontrolą. Flapi jest psem charakternym i potrafiącym stawiać granice, nie do każdego domu się nadaje. Flapi ma około 14 lat
Miś - Ostatni boks w schronisku, gdzieś z tyłu, tam gdzie nikt już nie dociera...
Tam gdzie nawet nadzieja już umarła...
Tam gdzie stary pies nie czuje już nic..
Miś leży i nawet nie podnosi głowy kiedy do niego podchodzę.
Jest tak zrezygnowany, że bardziej już chyba się nie da. Nie trzeba było długo mysleć, zabrałam go do swojego domu i tak został kolejnym podopiecznym naszego domu tymczasowego. Miś jako jedyny nasz podopieczny jest zdrowy, poza siadającymi stawami, ale to standard u staruszków. Miś jest psem wycofanym i bardzo emocjonalnym. Jednak jak już kogoś pozna to bardzo lgnie i prosi o głaskanie. Miś ma około 14 lat
Marysia - Została znaleziona w stanie skrajnego wyczerpania pewnej zimowej nocy. Ważyła 23 kg ( w tej chwili waży 33kg), z gnijącym ogonem, ranami na całym ciele i atonią jelit i żołądka. Leczenie Marysi trwało ponad pół roku. W tej chwili oprócz silnych alergii środowiskowych i pokarmowych Marysi nic nie dolega. Marysia jest najcudowniejszym psem jakiego w życiu spotkałam. Marysia ma około 8 lat
Daktyl - Kolejna ofiara nieodpowiedzialnej adopcji, kolejny pies nad którym wisiało widmo powrotu za kraty. Ponieważ Daktyl jest starym i schorowanym psem, zdecydowaliśmy się dać mu opiekę w naszym DT. Daktyl ma zapadającą tchawicę i chore serce, z biegiem czasu pogorszył mu się też węch i słuch. Daktyl ma około 18 lat
Hugo - Ma sto lat, bardzo chory kręgosłup, ostry charakterek i nie jest rasowym psem. Nie miał szans na adopcję. Znalazła się cudowna osoba która zgodziła się go zabarać na DT, ale jest to DT płatne więc koszty miesięczne są spore. Hugo ma tez dyskopatię i przepukliny międzykręgowe. Musimy być przygotowani na to, że koszty jego leczenia w każdej chwili mogą stać się gigantyczne. Hugo ma około 10 lat
Rudy - Kot potrącony na ulicy i pozostawiony na pewną śmierć. kierowca nawet się nie zatrzymał. Rudego znalazła nasza wolontariuszka. Do lecznicy trafił w stanie agonalnym, w głebokiej hipotermi, z ogromną raną w pachwinie. Cóż było robić, chociaż nie zajmujemy się kotami, to Rudemu nie mogliśmy odmówić. Rudy w ramach wdzięczności szybko się pozbierał i szokował wszystkich weterynarzy szybkością poprawy stanu zdrowia. W tej chwili, kiedy piszę ten tekst, Rudy ma operowane obie tylne łapy i miednicę. Koszty jego leczenia to kilka tysięcy złotych. Rudy ma około 7-8 miesięcy
Tola
Tola ma bardzo dużo lat, została znaleziona na ulicy w koszmarnym stanie, po wstępnych badaniach okazało się, że ma zaawansowaną cukrzycę, chorą tarczycę, jest skrajnie wychudzona. Weterynarz sugerował eutanazję, ale my się tak łatwo nie poddajemy. Walczymy i jest poprawa, Tola zaczęła jeść, chętnie spaceruje, cukier powoli się normuje. Przed Tolą już niewiele życia, ale te ostatnie tygodnie, miesiące spędzi w cieple i bezpiecznie w naszym DT
Kudłaty
Kolejny staruszek,niewidomy, głuchy, bardzo stary. W schroniskowym boksie spędził kilka miesięcy. Trafił do schroniska w stanie skrajnego zaniedbania, jego sierść była jednym wielkim kołtunem. Po goleniu naszym oczom ukazała się wielka, ropiejąca rana.
Kudłaty schronisko znosił bardzo źle, było z nim coraz gorzej. Musieliśmy go zabrać.
Kudłaty mieszka w bezpłatnym dt, ale jego utrzymanie jest na naszych barkach, a przed nim badania i zabieg sanacji jamy ustnej.
Skupiamy się głównie na pomocy psom chorym, starym i nieadopcyjnym. Nasze psy są pod stałą opieką behawiorysty, co pozwala im robić postępy i znacznie zwiększa szanse na adopcje.
Ładuję...