Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kociak nie wróci już do pełnej sprawności z powodu pozrywanych ścięgien, ale nie przeszkadza mu to biegać, skakać i bawić się z innymi kociakami. Dziękujemy Wam za możliwość leczenia kociaka :)
Dnia 27.07.15 nasza członkini usłyszała na parkingu Biedronki w Radomsku straszliwy płacz maleńkiego kotka. Biegała wśród samochodów i ustaliła skąd on dochodzi. W samochodzie siedział młody mężczyzna z małym dzieckiem, samochód pracował na wysokich obrotach, a spod maski wydobywał się rozdzierający krzyk kociątka. Wręcz zmusiła go do wyłączenia silnika i sprawdzenia pod maską co się dzieje. Okazało się, że siedział tam ranny kociak a mężczyzna z uśmiechem potwierdził, że to jego własny !
Maleństwu zwisała bezwładnie główka i łapka. Właściciel wrzucił kociaka do samochodu koło dziecka i nawet zgodził się jechać z nim do lekarza. Na szczęście nasza koleżanka spisała numery samochodu. Sprawdziliśmy czy byli u lekarza, którego sami wskazali (nie byli ) i niestety w obawie o stan zdrowia kociaka powiadomiliśmy policję z prośbą o ustalenie adresu właściciela. Po niewielkich naleganiach, że nie odpuścimy tej sprawy patrol policji udał się do tych ludzi i nakazał oddanie nam kociaka o co wnosiliśmy. Kiedy udałyśmy się na miejsce, kociątko było wpół przytomne z bólu, a leżało na trawie pod samochodem.
W pierwszej chwili otrzymało leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Złamania nie ma, ale kociak nie staje na łapce, która jest spuchnięta. Ma wyrwany kawał skóry, uszkodzony staw kolanowy, rozerwane, oparzone i spuchnięte ucho, które nie wygląda najlepiej a okropny ból, którego doświadczył za sprawą swojego pana jest nie do opisania. Podejrzewamy, że ten człowiek dobrze słyszał rozdzierający krzyk kociaka ( trudno było tego nie słyszeć ), słyszeli też inni i nikt nie zareagował.
Po co w oczekiwaniu na żonę robiącą zakupy włączył silnik, przecież nie musiał się dogrzewać ? Co by się stało, gdyby pomoc nie nadeszła? Kochani, prosimy Was o pomoc w opłaceniu pełnej diagnostyki kociaka i o dom dla tego maluszka.
Bardzo dziękujemy w imieniu maleństwa.
Ładuję...